Artykuły

Poznań. Artystyczny desant na Warszawę

Takiej nocy jeszcze Warszawa nie widziała! W najmodniejszych miejscach stolicy będzie można zobaczyć spektakle teatralne, wystawy, filmy, komiksy i posłuchać koncertów. Wszystko made in Poznań.

Do tej pory Poznań reklamował swoją ofertę kulturalną jedynie na plakatach. I najczęściej zapowiadały one występy importowanych gwiazd, np. koncerty Radiohead czy nadchodzący występ Stinga. Ale kulturę można też eksportować. W ramach naszych starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury organizatorzy festiwalu madeinpoznan.org szykują w Warszawie całonocną prezentację poznańskiej sztuki. Zawładną stolicą już 23 października.

- Niedawno Toruń ustawił na Krakowskim Przedmieściu dmuchany balon i piekł pierniki. My zrobimy coś wyjątkowego - mówi Marcin Maćkiewicz, współorganizator madeinpoznan.org. - Szykujemy kilkanaście imprez kulturalnych: spektakli, pokazów filmowych, koncertów, wystaw. Odbędą się w najpopularniejszych, kulturotwórczych punktach stolicy - w zajmującej całą kamienicę galerii 5 10 15, na Centralnym Basenie Artystycznym, w klubie Chłodna 25 czy w Starej Prochowni. Wstęp na wszystkie wydarzenia będzie bezpłatny, liczymy na 8-9 tys. widzów - wylicza.

Co pokażemy w Warszawie? Spektakle przygotują niezależne teatry Usta Usta Republika, Porywacze Ciał, Strefa Ciszy oraz choreografka i tancerka Iwona Pasińska. Na zbiorowej wystawie "Brudne kwiaty" swoje obrazy, fotografie, filmy i instalacje zaprezentują młodzi poznańscy plastycy. W ramach nurtu filmowego będzie można zobaczyć m.in. dorobek Pracowni Socjologii Wizualnej UAM oraz trzeci film twórców popularnego w internecie klipu "Poznań, I love you". Nie zabraknie komiksów narysowanych przez poznaniaków oraz koncertów takich muzyków jak Wojtek Grabek i Daga Gregorowicz, Mooryc czy kolektyw didżejski City Inside Art. - Program przygotowuje ok. 200 artystów, samych muzyków jest 50 - mówi Benek Ejgierd, współorganizator. - Wbrew stereotypom, w Warszawie spotykamy się z bardzo ciepłym przyjęciem. Słyszeli tam o naszych poprzednich festiwalach spod znaku madeinpoznan.org, co otwiera wiele drzwi - dodaje.

- Tą kulturalną nocą chcemy pokazać inną, mniej oficjalną, a bardziej alternatywną twarz Poznania - mówi Izabela Urbanowicz z agencji Profile, operatora poznańskich starań o tytuł ESK. - To promocja miasta przez poznańskich artystów. Jeśli zakwalifikujemy się do kolejnego etapu konkursu na tytuł ESK, chcielibyśmy, żeby takich zamiejscowych prezentacji poznańskiej kultury było więcej - zapowiada. Warszawski desant artystyczny kosztuje ok. 150 tys. zł.

- Do Warszawy jedziemy zupełnie bez kompleksów - podkreśla Maćkiewicz. - Już dwa lata temu złożyliśmy wniosek w Urzędzie Miasta o dofinansowanie wyjazdowego festiwalu we Wrocławiu, ale nie dostaliśmy ani złotówki. Cieszymy się, że teraz się udało, bo Poznań podczas promocji zwykle zapomina o artystach. Szkoda, bo mają wiele do zaoferowania - uważa. A Ejgierd już snuje kolejne plany: - Jeśli to, co pokażemy w Warszawie, spodoba się widzom i krytykom, kolejny wyjazdowy festiwal moglibyśmy zorganizować w Berlinie.

Borys Fromberg z Biura Promocji Miasta: - Podoba mi się artystyczny desant na stolicę. Bo możemy wieszać w Warszawie plakaty promujące nasze imprezy, ale wiele osób nie przyjedzie na nie specjalnie do Poznania. Jak pokażemy, co tak naprawdę mamy do zaoferowania, to może zachęcić ich do odwiedzenia Poznania np. podczas kolejnego festiwalu madeinpoznan.org.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji