Artykuły

Łódź. Zmarł Władysław Malczewski

Odszedł Profesor Władysław Malczewski. Miał 94 lata.

Dla pokoleń melomanów, bywalców opery spośród wielu Jego scenicznych wcieleń postać Don Kichota z "Człowieka z La Manchy" ma szczególny ton - Jego duszę i serce. Śpiewał, że warto iść przez życie śniąc "sen, najpiękniejszy ze snów" i marzył, by "sięgać do gwiazd"...

Znakomity baryton w 1944 roku został przyjęty do lwowskiego konserwatorium na piąty rok. Jako solista uczestniczył w otwarciu Akademickiego Teatru Opery i Baletu we Lwowie, wystąpił w par-tii Janusza w "Halce". Ale w listopadzie 1944 roku za przynależność do AK został aresztowany i zesłany na Sybir. Wrócił 1 stycznia 1956 roku.

Na scenie zjawił się w 1958 roku w Krakowie jako "Eugeniusz Oniegin". Z 36 partii operowych, w jakich prezentował się w Polsce i za granicą, za szczególnie emocjonujące uważał: "Rigoletta", "Kniazia Igora", Scarpia w "Tosce", Jagona w "Otellu".

W1968 roku Władysław Malczewski związał się z łódzkim Teatrem Wielkim. Był pedagogiem w łódzkiej Akademii Muzycznej.

Charakterystyczny lwowski sposób mówienia, uśmiech, otwartość, wielka serdeczność dla ludzi i niezmienne umiłowanie dla sztuki. Do ostatnich chwil bywał na premierach w Teatrze Wielkim - zawsze witany jak Gwiazda tej sceny. Pożegnamy Go jutro o godz. 11 na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Zakładowej 4.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji