Artykuły

Z egzotyką spotkanie drugie

PO EGZOTYCZNEJ "Wasantasenie" w Teatrze Polskim, oglądaliśmy równie egzotyczne "Mniszki" na scenie Teatru Współczesnego. Równie, ale oczywiście inaczej. Sztuka współczesnego kubańskiego pisarza, a także reżysera teatralnego i filmowego, Eduardo Maneta - choć napisana po francusku i najwyraźniej nawiązująca do doświadczeń formalnych współczesnego teatru europejskiego - ma w klimacie coś zupełnie odmiennego. Egzotyczna jest więc nie dzięki pomysłowi, czy konstrukcji fabularnej, ale przez fascynacje przede wszystkim latynoskie, potem zaś dopiero szersze i bardziej ogólnoludzkie. Ogólnoludzkie a zarazem ponadczasowe. Najwyraźniej są to bardzo kubańskie właśnie przemyślenia problemów ostatecznych, a zarazem spraw doraźnie współczesnych. Rozumie to i zupełnie otwarcie przyznaje sam autor w zamieszczonej w programie wypowiedzi. Takie konfrontacje postawy człowieka współczesnego - zaangażowanego, ale przecież ukształtowanego przez inne warunki - interesujące są właśnie dzięki swej odmienności, a więc i egzotyce.

"Mniszki" są parabolą. Są wielką metaforą na tyle jednak ogólną, a może nawet nieprecyzyjną, by z równym powodzeniem można ją traktować w kategoriach etycznych jak politycznych, psychologicznych i filozoficznych. Można też w oparciu o nią wysnuwać bardzo różne, często wręcz skrajne, wnioski.

Osobiście nie uważam tego za cnotę najwyższą, muszę jednak przyznać, że właśnie owa wielopłaszczyznowość i brak jednoznacznych stwierdzeń, sprawia, że sztuka inspiruje do przemyśleń, wydaje się być interesująca.

Zupełnie niejednoznaczne uczucia i odczucia budzi także sceniczna wersja sztuki. Niby wszystko "grało", a pozostaje uczucie niedosyty Przedstawienie najwyraźniej nosi znak firmowy: "Jerzy Jarocki", co odpowiada mniej więcej symbolowi "Q" na artykułach przemysłowych. Na pewno bardziej zyskałoby niż straciło, gdyby je o kilkanaście minut skrócić, ale to nie jest sprawa zasadnicza. Scenografia? Wojciech Krakowski zaprojektował dekoracje funkcjonalne, współtworzące nastrój. Może w owej krypcie zbyt wiele było powietrza, może pewne "ściśnięcie" dałoby lepsze efekty, nawet gdyby w konsekwencji przyszło zrezygnować z paru sytuacji scenicznych, ale to także nie to. Scenograf jest więc też bez winy.

Aktorzy? Zdecydowanie nie. Wprawdzie zarówno Edward Lubaszenko (Matka Przełożona), jak Tadeusz Morawski (Siostra Angela), jak wreszcie Eugeniusz Priwieziencew w trudnej (bo dużej a beztekstowej) roli Siostry Inez nie stworzyli wielkich kreacji, zgłosili jednak pełnosprawne, rzetelne i interesujące propozycje; ostatni zaś zademonstrował także dużą sprawność fizyczną. Pewne wątpliwości budzi zbyt afektowana afektacja Grażyny Krukówny (Senora), nie na tyle jednak by miało to bardziej zasadniczy wpływ na ostateczny kształt widowiska.

GDZIEŻ tkwi więc sedno sprawy? Otóż wydaje mi się, że "Mniszki" są w ostatecznym rachunku sztuką raczej do czytania... Bywają i takie utwory sceniczne. Jak długo bowiem bawić na scenie może pomysł konstrukcyjny: dwa "cyniczne bandziory" (określenie Jana Błońskiego) przebrane za zakonnice tytułują się per "matko" i "siostro" a zwariowana arystokratka bierze to wszystko za dobrą monetę? Powiedzmy 20 minut. Ile razy rozśmieszyć może słowo na p... g... lub d... padające spod zakonnego kornetu? Albo: kiedy czytam, że na scenę wnosi się gnijące truchło Senory, mogę to sobie na sto sposobów wyobrazić; lecz kiedy widzę pochlapany farbą trykot, sprawa jest znacznie mniej zabawna. Albo: gdyby sceny bójek potraktował reżyser werystycznie, wszystko mogłoby być jeśli już nie niesmaczne, to w każdym razie niekomediowe, a "Mniszki" to jednak komedia. Jeśli jednak owe sceny rozgrywane są na zasadzie pantomimicznej umowności, brakuje narastającej grozy, narastającego zezwierzęcenia postaci, wszystko jest za bardzo "na niby"...

Faktem jest, że w lekturze tekst wydał mi się znacznie zgrabniejszy. Zapewne byłyby też "Mniszki" znakomitym słuchowiskiem. Ale jest także prawdą, że mimo wszystkich wątpliwości, kubańską makabreskę zobaczyć warto, a nawet należy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji