Artykuły

Odnowiona Antygona

Nagie ściany zrujnowanych kamienic, ludzie w burych szynelach, strażnicy wyglądający jak skinheadzi. A problem stary jak świat. I antyczny spektakl. W Teatrze Studio (PKiN) właśnie ruszyła "Antygona" Sofoklesa. Przedstawienie dziwne, zaskakujące, ale niezwykle ciekawe.

"Antygona" to sztuka mówiąca o problemach związanych z naszymi decyzjami, wyborami jakich dokonujemy, zwłaszcza w bardzo trudnych warunkach. Właśnie dlatego reżyser Zbigniew Brzoza zdecydował się zestawić antyczny tekst z realiami współczesnej rzeczywistości. A ta rzeczywistość to wojny i okrucieństwa, których poprzez media jesteśmy świadkami.

Na scenie zobaczymy ściany domów, czarne czeluści okien. No i ulicę lub most, pęknięty na pół. Do tego stare metalowe beczki i porozrzucane żerdzie.

Aktorzy nie noszą antycznych tunik, lecz brudne kapelusze, podarte płaszcze i wojskowe ciężkie buty. Takiego Kreona gra Jerzy Radziwiłowicz, taką Antygonę Maria Peszek na zmianę z Izabelą Szelą.

W spektaklu zobaczymy m.in. Włodzimierza Pressa w roli Posłańca i Gabrielę Kownacką jako Eurydykę. Autorem oryginalnej scenografii jest Mihail Tchernaev.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji