Wspominki Hajduczka
"Pamiętnik liryczny" - wieczór autorski Magdaleny Zawadzkiej w reż. Marcina Sosnowskiego z Teatru Ateneum w Warszawie. W Poznaniu obejrzał Stefan Drajewski z Głosu Wielkopolskiego.
Magdalena Zawadzka [na zdjęciu] zatytułowała swój wieczór autorski "Pamiętnikiem lirycznym". Z bogatego repertuaru wybrała ulubione piosenki, które poprzeplatała wspomnieniami. Cieszę się, że znowu usłyszałem piosenki wykonywane przez aktorkę głównie w Kabarecie Dudek. Gorzej ze wspomnieniami. Wydawało mi się, ze Magdalena Zawadzka potrafi barwnie opowiadać i że ma co opowiadać. Tymczasem aktorka trochę się zasłoniła za cudzymi anegdotami, które wiele mówią o teatrze i życiu aktorów, ale niewiele o niej samej. Zdaje się, że pani Zawadzkiej lepiej wychodzi pisanie niźli opowiadanie na żywo.
Jedno się pani Magdzie, popularnemu Hajduczkowi, udało: podczas tego wieczoru można się odprężyć. Aktorka śpiewa piękne wiersze Mariana Hemara, Juliana Tuwima (i wtedy przenosimy się w klimat przedwojennych kabaretów), Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego (pojawia się ton satyryczny), Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (góruje ton liryczny), a także z utworów premierowych napisanych specjalnie dla Magdy Zawadzkiej przez Marcina Sosnowskiego, który jest jednocześnie reżyserem spektaklu. Przyznam że te ostatnie bardzo wiele mówią o Zawadzkiej - aktorce, na pewno więcej niż ona w swoich wspominkach.
Magdalena Zawadzka w "Pamiętniku lirycznym" próbowała naszkicować portret współczesnej kobiety - aktorki. Ale nie do końca jej się udało. Zawadzka gra swój "Pamiętnik liryczny" w Teatrze Ateneum. Do Poznania trafił on w okrojonej scenografii, ale trudno. Artystce towarzyszy zespół muzyczny pod kierunkiem Beaty Wus i to na pewno dodało mu blasku.
