Kielce. Owacje dla "Samotności pól bawełnianych" w USA
Amerykanie docenili "Samotność pól bawełnianych" Radosława Rychcika. Spektakl kieleckiego teatru przyjęli owacjami na stojąco i propozycjami kolejnych występów.
Kieleccy aktorzy i realizatorzy spektaklu gościli na festiwalu Time Based Art w Portlandzie. Organizowany przez tamtejszy Instytut Sztuki Współczesnej promuje najnowszą sztukę ze Stanów i świata. Teatr im. Stefana Żeromskiego był jedynym polskim przedstawicielem. - Daliśmy cztery spektakle i każdy przyjmowany był z ogromną życzliwością. Dostaliśmy owacje na stojąco, co w USA nie jest takie oczywiste. Amerykanie są dość powściągliwi w odbieraniu sztuki - mówi Władysław Jankowski, kierownik impresariatu.
Pełną widownię gromadziły też spektakle w Los Angeles, do którego aktorzy polecieli po pokazach w Portlandzie. Pokazywane na scenie Redcat, jednego z najbardziej prestiżowych teatrów w mieście, mieszczących się w Walt Disney Concert Hall. I przy upale sięgającym 47 stopni Celsjusza. Po pokazach ukazały się pochlebne recenzje m.in. w "Los Angeles Times".
Spektakl grany był w języku polskim z wyświetlanym nad sceną amerykańskim tłumaczeniem. - Obserwowałem widzów i tylko na początku posiłkowali się napisami. "Samotność..." ma jednak taką siłę wyrazu, że szybko zaczynała być odbierana na poziomie emocji - zapewnia Jankowski.
Teatr ma już kolejne propozycje zaprezentowania spektaklu na światowych scenach. - Niech kraje, do których mamy obecnie zaproszenia, pozostaną jeszcze przez chwilę tajemnicą. Musimy zgrać terminy, dogadać szczegóły. Nie chcę zapeszać - mówi Jankowski.
Wyjazd kieleckiego teatru do USA był możliwy dzięki wsparciu Instytutu Kultury w Nowym Jorku i urzędu marszałkowskiego.
"Samotność pól bawełnianych" miała swoją premierę w październiku ubiegłego roku. Jest to rzecz o samotności i osaczającej nas pustce. W spektaklu występują Wojciech Niemczyk oraz Tomasz Nosiński. Aktorom towarzyszy muzyka na żywo zespołu Natural Born Chillers.
