Artykuły

Zielona Góra. Artystyczne wybory polityczne

Partie w tym roku chętnie wpuściły na swoje listy w wyborach samorządowych zielonogórskich artystów, którym najczęściej jest po drodze z PO.

Z Platformy do ratusza wystartują aktorzy Teatru Lubuskiego Elżbieta Donimirska, Wojciech Brawer i jego żona Kinga Kaszewska-Brawer, a z SLD były aktor TL Artur Beling. Na listach PO spotkamy także społecznika i wokalistę Grzegorza Hryniewicza, szefa chóru Cantores Viridimontani Jerzego Markiewicza oraz Mirosława Gancarza, niegdyś popularnego kabareciarza, jednego z liderów kabaretu Potem Mirosław Gancarz. Sojusz wciągnął na listę barda Macieja Wróblewskiego, pamiętającego jeszcze scenę amfiteatru podczas Festiwali Piosenki Radzieckiej.

Artur Beling dziś gra w prywatnym Teatrze Trójkąt. - Czym bym się zajął w ratuszu? Na dzień dobry, mechanizmem wydawania pieniędzy na kulturę. A tych jest niewiele. To wszystko powinno przebiegać inaczej. W tej kwestii jestem człowiekiem merytorycznym, na tym się znam. Kultura jest szansą na ożywienie naszego miasta i przyciągnięcie turystów. Zresztą taką tezę propagujemy z Brunem Kieciem, organizując imprezy. Kulturalnych atrakcji wciąż brakuje, nie ma dobrych sponsorów. Szkoda, bo ciekawych twórców jest u nas sporo. Tylko że oni nie zawsze są w stanie sami przebić ten mur. Jeśli urzędnicy odmawiają przyznania pieniędzy na ciekawe inicjatywy, to już jest coś nie tak. Czy sobie poradzę? Z wykształcenia jestem aktorem, ale wykonywałem także jakieś 26 innych zawodów. Byłem salowym w szpitalu, drwalem, rybakiem, pracowałem w planetarium. Sprawdzę się więc jako radny. Dlaczego SLD? Dowcip polega na tym, że nie ja to wymyśliłem. Przystałem na propozycję. Widocznie ktoś zauważył, że jestem rozsądnym człowiekiem. Chociaż... inne komitety też mi proponowały.

Grzegorz Hryniewcz założył Stowarzyszenie "Warto jest pomagać". - Chcę działać! Przeraża mnie, że nasz deptak umiera. Zamiast knajpek kabaretowych, jazzowych czy teatralnych powstają tam nowe banki. Szkoda tak pięknego miejsca. Zielonogórska rada potrzebuje młodych, zaangażowanych. I właśnie dlatego startuję z listy Platformy. Bo to partia, która najbardziej sprzyja takim jak ja - mówi.

Aktor Wojciech Brawer przyznaje, że do Platformy mu najbliżej. - Przyjęliśmy z żoną propozycję. Stwierdziliśmy, że skoro jesteśmy osobami medialnymi i związanymi z miastem, warto zaangażować się w jego sprawy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji