Artykuły

Teatr to gra zespołowa

- Teatr to praca zespołowa, dlatego niebagatelną rzeczą jest zaproszenie do współpracy właściwych ludzi. To podstawa - mówi KRYSTIAN KOBYŁKA, dyrektor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora.

Kim pan jest bardziej, dyrektorem czy reżyserem?

- Ten podział jest czysto formalny. Można pogodzić jedno z drugim. Oczywiście, są takie okresy, gdy dużo energii trzeba poświęcić administrowaniu. Tak było na przykład, kiedy się usamodzielnialiśmy od Teatru Kochanowskiego w 1993 roku. No, ale jest we mnie i coś takiego, co powoduje, że chcę też robić spektakle.

"Czy mogę stworzyć świat", "I odsłoniłam noc", "Jak Matołusz poszedł szukać olbrzyma" to tytuły ostatnich. I dzięki nagrodom, zaproszeniom na międzynarodowe festiwale było o nich głośno. Ma pan patent na dobre przedstawienie?

- Teatr to praca zespołowa, dlatego niebagatelną rzeczą jest zaproszenie do współpracy właściwych ludzi. To podstawa. A poza tym dobre przedstawienie, moim zdaniem, to takie, które dotyka rzeczy istotnych dla każdego z nas, nie jest publicystyką, ani polityką. Ja chcę rozmawiać z publicznością o tym, co mnie interesuje, o uniwersalnych wartościach, o tym, co to jest dobro, zło. Każde tworzenie jest też próbą odkrywania tajemnicy, na przykład odwiecznej tajemnicy śmierci.

Co to znaczy robić teatr w Opolu?

- Dla mnie wiele, bo to jest całe moje życie. Jestem związany z tym miastem i tym teatrem bardzo mocno i nie wyobrażam sobie, że miałbym się stąd gdzieś przenosić. Staram się, żeby ten teatr był jak najlepszy i wszystkie moje poczynania do tego zmierzają. Przede wszystkim chciałem, żeby był samodzielny, bo gdyby pozostał przy Kochanowskim, było wielkie niebezpieczeństwo, że przestanie istnieć.

Czy teatr lalek w naszym tu i teraz spełnia jakąś specjalną rolę?

- Teatr, który tak, jak nasz stara się mówić o podstawowych wartościach, buduje i rozwija wyobraźnię dziecka, nie do przecenienia jest też jego rola edukacyjna. Teatru nic nie do zastąpi, bo tylko tu jest ten fenomen spotkania człowieka z drugim człowiekiem, a jeśli mamy publiczność, to znaczy, że jest potrzeba takich spotkań.

Najbliższe plany reżyserskie?

- W tej chwili pochłaniają mnie sprawy związane z budową naszego zaplecza technicznego. Przygotowuję też kolejny ogólnopolski festiwal, który będzie jesienią, jako szef teatru robię już plany repertuarowe na przyszły sezon. Na razie nie myślę więc o kolejnym własnym spektaklu.

***

Krystian Kobyłka,

absolwent opolskiej polonistyki, ukończył też podyplomowe studia na UJ na kierunku zarządzanie w kulturze. Reżyser i od 15 lat dyrektor OTLiA, szef i gospodarz Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Lalek, wiceprezydent UNIMY, polskiego ośrodka międzynarodowej organizacji lalkarskiej. W OTLiA wyreżyserował m. in. spektakle: "Pastorałki", "Czy mogę stworzyć świat"(nagroda za reżyserie na XX OFTL), "Jak Matotusz poszedł szukać olbrzyma" (Złota Maska i nagroda na XXI OFTL), "l odsłoniłam noc" (premiera tego przedstawienia odbyła się w ubiegłym roku na deskach słynnej nowojorskiej sceny La MaMa. Żona - anglistka, córka - studentka muzykologii na UJ, syn - student SGH w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji