Artykuły

Detektyw

Bulwar, jak się patrzy - znakomity!Anthony Shaffer (brat Petera, tego od "Amadeusza") skonstruował pyszną teatralną zabawkę: niby-kryminał z wyraźnym przymrużeniem oka, ale ta żartobliwość bynajmniej nie zwalnia widza ze śledzenia z napięciem akcji i łamania sobie głowy, jak się skończy wzajemna gra dwóch psychologicznych prowokatorów. Psychologii nie ma tu zresztą za dużo i nie jest zbyt ciężka; "kryminałowego" napięcia i cienkiego żartu jest za to dokładnie tyle, ile trzeba. Bardzo pięknie zadbał o to wyważenie śmiechu i akcji Janusz Warmiński. Pole do popisu dla dwóch aktorów; obydwaj grają role odbiegające od ich dotychczasowego emploi. Leonard Pietraszak z dostojną siwą brodą wciela się w bogatego i zblazowanego cokolwiek pisarza, a Krzysztof Kolberger... Nie, zdradzenie jego metamorfoz byłoby zbrodnią wobec kryminału. Dość, że rola jest bardzo charakterystyczna, a nasz amant o ciepłym głosie wielce udatnie sobie z tym, całkiem innym zadaniem, radzi. Jedno drobne pytanie: dlaczego nie oglądamy sztuki w warunkach, jakie są niejako wpisane w jej gatunek - to znaczy siedząc w wygodnych fotelach przestronnej dużej sali, a gnieciemy się na ciasnej Scenie 61 stworzonej dla elitarnych, artystycznych eksperymentów?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji