Artykuły

Gliwice. Coraz bliżej do premiery filmu o Pszoniaku

Straszliwa kakofonia dźwięków towarzyszyła kręceniu kolejnych scen do filmu "Z Gliwic do Paryża".

Obraz opowiada o gliwickim dzieciństwie i późniejszej karierze aktora Wojciecha Pszoniaka. Tym razem powstawały one w auli Państwowej Szkoły Muzycznej.

- Wojciech Pszoniak grał w niej jako dziecko na skrzypcach - mówi Krzysztof Piotrowski, kierownik artystyczny Gliwickiego Teatru Muzycznego i reżyser filmu. - Instrument, który miał, służył też jego mamie, na dodatek był nienastrojony, więc cała nauka szła na marne. Kilka lat później młody Wojtek znacznie lepiej odnalazł się grając w tej samej szkole muzycznej na oboju - twierdzi Piotrowski.

Podczas scen kręconych w szkolnej auli, nauka gry na instrumentach nie szła też kolegom Karola Kostrzewy z Tarnowskich Gór. Karol wcielił się w rolę przyszłego aktora. Nad młodymi muzykami usiłowała zapanować Wanda Faruga, na co dzień artystka GTM. Sceny z jej udziałem na pewno będą jednymi z najzabawniejszych w filmie.

Twórców tymczasem goni czas. Premiera filmu zaplanowana jest bowiem 14 listopada podczas Festiwalu Filmowego Camera Silesia w Gliwicach. Swój udział zapowiedział sam Wojciech Pszoniak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji