Artykuły

Koncertowi młodzi soliści

Orkiestra, której w Trójmieście nikomu nie trzeba przedstawiać, towarzysząca młodym, mało jeszcze znanym śpiewakom - tak zapowiadał się piątkowy wieczór, współorganizowany przez Polską Filharmonię Bałtycką oraz Polską Filharmonię Sinfonia Baltica - pisze Maja Korbut w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Tytuł tej gali operowej - "Obiecujący wokaliści, nowe głosy" - sugerował jednak, że tych "młodych talentów", czyli sopranistki Ewy Olszewskiej i basa-barytona Liudasa Mikalauskasa, warto posłuchać. I rzeczywiście, w ich wykonaniu publiczność miała okazję odkryć po raz kolejny piękno popisowych arii i duetów z klasycznego repertuaru.

Koncert rozpoczął się od brawurowego wykonania uwertury do opery "Uprowadzenie z Seraju" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Trójmiejska publiczność mogła utwierdzić się w przekonaniu, że orkiestra słupskiej Filharmonii Sinfonia Baltica pod batutą Bohdana Jarmołowicza to zespół o doskonałym brzmieniu i wielkich możliwościach.

Pierwsza część koncertu poświęcona była głównie muzyce Mozarta, choć wykonano również uwerturę do opery "Cyrulik Sewilski" Gioacchino Rossiniego oraz dwie arie z tego dzieła. W tych lekkich, finezyjnych, ale niezmiernie wymagających utworach młodzi śpiewacy wykazali się nie tylko wielkimi zdolnościami wokalnymi, ale także scenicznym talentem. W drugiej części koncertu, gdzie wykonywane utwory miały już inny charakter, udowodnili też swoją wszechstronność. Ewa Olszewska doskonale poradziła sobie z interpretacją wzruszającej arii "Caro Nome" z opery "Rigoletto" Giuseppe Verdiego, ale potrafiła również z poczuciem humoru zagrać śpiewającą lalkę w arii Olimpii z "Opowieści Hoffmanna" Offenbacha, co ogromnie spodobało się publiczności.

Również Litwin Liudas Mikalauskas z każdym zaśpiewanym utworem coraz bardziej przekonywał do siebie słuchaczy. Jedynym mankamentem tej części koncertu było to, że na tle solistów orkiestra wypadała, przynajmniej w niektórych fragmentach, dość blado. Bohdan Jarmołowicz i jego podopieczni mogli wykazać się głównie rozpoczynającymi obie części koncertu uwerturami oraz popisowo wykonując w drugiej części słynny walc z opery "Faust" Charlesa Gounoda. Jednak owacje na stojąco i prośby o bis pokazały, że gala operowa z podobnym repertuarem i z tak uzdolnionymi solistami zawsze spodoba się koncertowej publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji