Artykuły

Bukareszt. Śpiewaczka popełniła samobójstwo

Rumuńska śpiewaczka, 39-letnia Roxana Briban (sopran), która w 10-letniej karierze występowała w Bukareszcie, Berlinie i Bangkoku, zmarła najpewniej śmiercią samobójczą. Artystka był w depresji po zerwaniu z nią kontraktu.

Mąż śpiewaczki Alexandru Briban powiedział, że znalazł martwą Roxanę w łazience w sobotę późnym wieczorem; podcięła sobie żyły.

Rzecznik bukareszteńskiej prokuratury Bogdan Staicu oznajmił, że "w chwili obecnej nie podejrzewa się, by w śmierć śpiewaczki był ktoś zamieszany", niemniej śledztwo trwa.

Briban powiedział w niedzielę, że żona wpadła w depresję, gdy Bukareszteńska Opera Narodowa zerwała nią kontrakt w roku 2009. - Chciała śpiewać, nawet bez wynagrodzenia - powiedział agencji Mediafax.

Od roku 2003 do 2010 Briban śpiewała też w Wiedeńskiej Operze Państwowej (Wiener Staatsoper), lecz współpraca z tym teatrem zakończyła się wraz z odejściem w tym roku urodzonego w Rumunii wieloletniego dyrektora opery Ioana Holendra.

Holender powiedział w poniedziałek rumuńskiemu dziennikowi "Adevarul", że śpiewaczka miała jakieś problemy z głosem i była w stanie depresji.

Urodzona w Bukareszcie sopranistka zaczęła śpiewać w wieku lat 6. Zadebiutowała w Bukareszteńskiej Operze Narodowej w roku 2000. Jej pierwszą rolą była Hrabina w "Weselu Figara" Mozarta. W roku 2003 wykonywała partię Micaeli w "Carmen" Bizeta w Wiedniu, co rozpoczęło jej karierę międzynarodową.

Śpiewała także w Berlinie, Tuluzie, Amsterdamie, Seulu, Bangkoku i w Santiago w Chile.

Alexandru Briban powiedział, że żona zostawiła mu zapiskę na klawiaturze komputera: "Wybacz mi, Twoja Roxana".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji