Artykuły

Jak zdobyć nieśmiertelność?

Sezon teatralny 79/80 zaczął się w Warszawie od komedyjki angielskiej, pełnej anglosaskiego humoru, przetłumaczonej polszczyzną nieco londyńską, zagranej w stylu francuskim. Jednak po namyśle (nawet niedługim) można rzecz zrozumieć. Komedyjka bowiem jest wprawdzie angielska, ale za to współczesna, co winno zaspokoić uporczywe wymagania władz. Humor jej wprawdzie anglosaski, ale za to absurdalny, więc słusznie ilustrujący zachodni styl życia. Polszczyzna tłumaczenia wprawdzie londyńska (bo ciężkawa i bez wdzięku), ale za to aluzyjna (i jakże odważna w swych aluzjach do ministerstwa!).

Zagrane to wprawdzie w stylu francuskim, ale za to staroświeckim, bo takie są podobno gusty publiczności. Tak oto rzecz jest współczesna, krytyczna i śmiała, a przy tym "wychodząca naprzeciw" potrzebom. I to wszelakim: kto nie lubi angielskiego purenonsensu, bawić się będzie aluzjami do ministerstwa, a kto nie lubi aluzji współczesnych, uraduje się grą w dziewiętnastowiecznym stylu paryskiej bulwarówki.

Gdyby starczyło czasu, można by jednak rzecz ująć nieco głębiej. Na przykład: komedyjka przedstawiaj świat jako dom wariatów, co jest i metaforą od czasów Hamleta i Don Kichota oraz Lotu nad kukułczym z gniazdem dobrze znaną naszym widzom teatralnym: będą się więc śmiali, bo już wiedzą.

Z drugiej strony jednak komedyjka przedstawia manię i obsesję leczenia psychoanalizą, a takiej manii u nas nie ma, komu tam do czego psychoanaliza: będą się więc śmiali bo nie wiedzą. Z trzeciej wszakże strony komedyjkę gra sześcioro aktorów, a każdy jak Dziewoński: Dziewońskiego widzowie znają, będą się więc śmiali.

Ale (z czwartej strony) tłumacza nie znają: będą się więc śmiali tym bardziej. A jeśli do tego dodać i jeszcze strip-tease? Niezwykły: nie tylko damski, ale i męski! I ogromnie podniecający, bo tylko do bieliz ny! Tak oto również i głębsza analiza dowodzi trafności wyboru "sił i środków naszej sceny" Kwadrat.

Niepokoi mnie tylko jedno: czy tego wszystkiego wystarczy, aby zapewnić Dziewońskiemu nieśmiertelną sławę? Czy też, może lepiej by i było, gdyby jeszcze do tego pisał pamiętniki?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji