Artykuły

Kraków. Wodecki jak zawsze uwiódł publikę

Zbigniew Wodecki bawił w piątkowy wieczór w krakowskiej PWST publiczność nie tylko dawnymi i nowymi piosenkami, ale i anegdotami, dowcipami.

I choć opowiada je od lat, czyni to wciąż z taką świeżością, wdziękiem i tak naturalnie, że nie dostrzegamy, że to wciąż ten sam program. Zresztą artysta świetnie zna zasadę inżyniera Mamonia - najchętniej słuchamy tego, co znamy.

A trudno nie znać takich hitów jak: "Zacznij od Bacha", "Lubię wracać tam gdzie byłem" czy "Pszczółka Maja". Przypomniał też Wodecki, że kiedyś grał przy pulpitach pierwszych skrzypiec w Orkiestrze Polskiego Radia demonstrując brawurowo "Czardasza" Montiego, jak i dowiódł, że ma olbrzymie poczucie humoru. Wartością wieczoru były też piosenki z tekstami Jana Wołka z ostatniej płyty artysty "PlatyNOWA", jakże trafnie komentujące polskie realia. Jedną z nich zaśpiewały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Wieliczce.

Nic zatem dziwnego, że gorące brawa, owacyjne reakcje i głośny śmiech towarzyszył temu recitalowi, kolejnemu już z cyklu "Kino, kabarety i śpiew", który powołali do życia Monika Dudek i Łukasz Lech ze Śródmiejskiego Ośrodka Kultury, zapraszając niżej podpisanego do współpracy.

15 grudnia - Tadeusz Woźniak, tym razem w wydaniu "ze stolicy do Piwnicy", czyli w piwnicy kabaretu Piwnica pod Baranami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji