Artykuły

Sztuka życia w rytmie flamenco

Jeśli życie jest teatrem, możliwa jest zapewne i relacja odwrotna: teatr to życie. Tak przynajmniej sugerują twórcy przedstawienia "Czarującej szewcowej" w Teatrze Zagłębia.

Znana sztuka Federika Garcii Lorki zaczyna się tutaj już w foyer. Grupa aktorów tańczy i śpiewa, witając, jakby mimochodem, publiczność. To są aktorzy sosnowieckiej sceny, ale także spontaniczni aktorzy-mieszkańcy małej hiszpańskiej wioski, wreszcie "aktorzy w ogóle". To oni, za sprawą Poety, stworzą za chwilę życie na scenie, powołując ze swego grona bohaterów opowieści i nadając wymyślonym postaciom własne, prywatne emocje.

Reżyser Henryk Adamek podąża za tekstem Lorki, ale jego uniwersalność podporządkowuje konkretnemu kolorytowi. I nie jest to bynajmniej folderowa wizja Andaluzji, lecz owo "coś", co krąży w powietrzu tego kraju, jak wyczuwalne fluidy. Nastrój - na poły mroczny, na poły radosny - osiąga spektakl za sprawą pracy Grażyny Adamczyk, znawczyni filozofii (sic!) flamenco. I aktorów, którzy na taniec przekładają uczucia, konstruując spektakl na kształt starej romancy.

Tego przedstawienia nie warto oglądać powierzchownie, bo wtedy łatwo zgubić precyzję oprawy muzyczno-choreograficznej. Tymczasem jest ona fascynująca, co najwyraźniej widać w roli tytułowej bohaterki, granej przez Ewę Kopczyńską. Prawie wszystkie jej reakcje znajdują odzwierciedlenie w rytmie, ale za każdym razem jest to inny rodzaj ekspresji. Monotonnie gwałtowny, gdy się gniewa i nieokiełznany, gdy rozpacza, ale także liryczny, prawie w rytmie walca, gdy marzy i wspomina swoich adoratorów albo delikatny, gdy cieszy się pozorną wolnością. Właściwie i bez słów łatwo byłoby zrozumieć jej stan emocjonalny, co jest przecież istotą muzyki flamenco. Urody tej strony spektaklu dopełniają autentyczne andaluzyjskie motywy muzyczne, wykonywane na scenie przez gitarzystów: Witolda Burakowskiego i Sylwestra Sośniaka

Jest jednak i grzech inscenizacyjny, choć pewnie popełniony z nadmiaru dobrych chęci. Otóż tkanka muzyczna, w całości widowiska, jest bardzo nierówno rozmieszczona. W pierwszej części jest jej za dużo (przede wszystkim należałoby, sądzę, skrócić fragment wstępu na scenie), a w drugiej - brakuje muzyki tam, gdzie aż się prosi. To zakłóca jedność stylistyczną i rozbija spektakl na dwa, całkiem odmienne przedstawienia.

Mimo tej niekonsekwencji, baśniowa opowieść Lorki dobrze czuje się w ramach wymyślonych przez reżysera, udanie broniąc swej naiwności i prawdy psychologicznej jednocześnie. Ewa Kopczyńska nie tworzy może od razu "archetypu kobiecości", ale z pewnością oddaje złożoność natury młodej, wikłającej się we własne pragnienia, dziewczyny, którą dorosłego życia nauczy dopiero pierwsze bolesne doświadczenie. Jej chimeryczność bawi, skrucha wzrusza, przemiana przekonuje. Ma temperament, urodę, przydałaby się tylko większa dawka namiętności.

Nieco dziwi natomiast ustawienie postaci Szewca, którego reżyser, bez litości, skazał na realizację odautorskiej uwagi o jaskrawej farsowości "Czarującej szewcowej". Andrzej Śleziak wytyczne realizuje ściśle, ale chyba tęskni do większego liryzmu swojej postaci. Ostatecznie Zapatera za coś kocha męża, skoro tak jej za nim tęskno... Jego groteskowe pojawienie się w przebraniu i różowych okularach szczerze rozbawiło publiczność, ale mnie osobiście nie spodobało się, bo za dużo miało z karykatury. Szkoda tego bohatera, tym bardziej, że ciepły głos i wiarygodna łagodność, to atuty, które aktor nie raz już udanie wykorzystywał.

Z dyskretną czujnością pojawia się natomiast na scenie Radosław Ciecholewski w roli Autora, eleganckiego i czułego wobec swoich aktorów-bohaterów, którym wymyśla życiorysy, których lubi i strzeże przed nadmiarem dramaturgicznych niebezpieczeństw. Poza rolami pierwszego planu, w sosnowieckim spektaklu wspaniale gra także barwny tłum hiszpańskich dam i kawalerów, który nie tylko "ozdabia" scenę, ale przede wszystkim komentuje wydarzenia, a nawet je... prowokuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji