Artykuły

Rok w Kulturze. Cześć 2

Poznań odpada z wyścigu o ESK 2016, wiceprezydent Hinc idzie na wojnę z "Ósemkami", powstaje Sztab Antykryzysowy na rzecz poznańskiej kultury - oto drugie półrocze 2010 roku w kulturze - pisze Michał Danielewski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

LIPIEC

Ósemki na dywaniku

Na początku był list, jaki artyści Teatru Ósmego Dnia wysłali do Janusza Palikota, wtedy jeszcze posła Platformy Obywatelskiej. Zapewniali go w nim o swojej sympatii i poparciu dla jego działań. Na list zareagował Sławomir Hinc, wiceprezydent Poznania i ówczesny kolega partyjny polityka z Lublina. Wezwał na dywanik Ewę Wójciak, dyrektorkę teatru, i w dość obcesowy sposób zrugał ją za wysłanie listu, zasugerował możliwość uszczuplenia dotacji i zadał słynne już na całą Polskę pytanie: - Co wam strzeliło do głowy z tym Palikotem? O ile merytorycznie można by Hinca próbować bronić, bo wyrazy poparcia dla konkretnego polityka od jednej z miejskich instytucji nie są zbyt fortunne, to forma jego zachowania była skandaliczna. Szybko okazało się również, że motywy wiceprezydenta nie były czyste: po miesiącu światło dzienne ujrzał kuriozalny list miejskich instytucji kultury z poparciem dla Hinca. Do dziś nikt nie przyznał się do jego autorstwa.

SIERPIEŃ

Program Poznańskiej Burzy Kulturalnej nie znalazł uznania w oczach europejskiego jury i odpadliśmy z dalszej walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 głównie dzięki niemu i jego przyjaciołom od dwóch lat w sierpniu gitary są wszędzie. Ich dźwięk brzmi jak międzynarodowy język. Pod Koziołkami, na Starym Rynku, na poznańskich scenach i w podpoznańskich miejscowościach. Od rana do wieczora z gitarą oswajają się przechodnie, o gitarze rozmawiają słuchacze, na gitarze grają światowi wirtuozi, bez gitary nie mogą żyć uczestnicy warsztatów. Pytany o ogromne zainteresowanie i dynamiczny rozwój festiwalu, Łukasz Kuropaczewski mówił: - Już się boję, co będzie dalej. Ale bać się z całą pewnością nie ma o co.

PAŹDZIERNIK

ESK 2016 nie dla Poznania

O tym zdarzeniu powiedziano już niemal wszystko. Program Poznańskiej Burzy Kulturalnej nie znalazł uznania w oczach europejskiego jury i odpadliśmy z dalszej walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Dlaczego? Jedni węszyli spiski, inni udawali, że powodów nie rozumieją, bądź nie znają. Tymczasem odpowiedź jest jedna: byliśmy beznadziejnie słabi. A uzasadnienie werdyktu nie pozostawia miejsca na niedopowiedzenia - oto jego fragment: "Zebrane w aplikacji projekty wydawały się nie tworzyć nowej jakości, brakowało w nich spójnej wizji i innowacyjności, szczególnie pod kątem europejskiego wymiaru obchodów".

LISTOPAD

Sale się mnożą

Przez lata na scenie Sali Wielkiej Zamku występowali aktorzy, muzycy, filmowcy, a nawet kulturyści i żywe zwierzęta. Teraz przyszedł czas na... ekipy budowlane. W listopadzie rozpoczęła się kompleksowa przebudowa wnętrz zamku -jedna z największych kulturalnych inwestycji ostatnich lat. Będzie światowo: recepcja w kształcie czerwonej tuby, nowoczesne, otwarte na wysokość trzech kondygnacji atrium, przykryte szklanym dachem z kawiarnią na antresoli, a w miejscu zgrzebnej Sali Wielkiej - sala widowiskowo-teatralna z prawdziwego zdarzenia, z ruchomymi podestami, nowym sprzętem nagłaśniającym i projekcyjnym. Zajakieś 1,5 roku. Póki co Poznań dostał nową salę widowiskową w prezencie od prywatnych darczyńców - Aulę Artis, którą otwarto przy Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Sala już pracuje pełną parą.

GRUDZIEŃ

Burza w kulturze

Pod apelem Sztabu Antykryzyso-wego zainicjowanego przez Adama Ziajskiego z Teatru Strefa Ciszy i Marcina Mackiewicza z federacji madeinpoznan.org podpisało się 130 osób - artystów, animatorów kultury, profesorów. Od Grabaża po Stuligrosza. Główne cele: uspołecznienie zarządzania kulturą i zorganizowanie kongresu poznańskiej kultury. Inicjatywa tyleż romantyczna, co nielogiczna. Wjednym rzędzie ustawili się ci, którzy podpisali kompromitujący list o "apolityczności kultury" i ci, przeciwko którym był on skierowany. Wśród powodów powołania sztabu kompromitująca porażka w staraniach o tytuł ESK 2016, w jego składzie ci, którzy te starania pilotowali. Sztab jeszcze dobrze nie wystartował, a już stracił na dynamice. Tydzień po jego powołaniu prezydent Grobelny ogłosił, że Sławomir Hinc jeszcze co najmniej przez rok będzie wiceprezydentem ds. kultury. W dniu pisania tego tekstu do "bazowych" 130 osób dopisało się zaledwie 17. Ale zamiast się zżymać powinniśmy kurczowo zaciskać kciuki. Jeśli planowany na jesień przyszłego roku kongres poprzedzi rzetelna praca w grupach (z ekspertami spoza Poznania i Polski), a jego ustalenia będą wcielane w życie - kapelusze z głów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji