Płock. Jerzy Bielecki nie żyje
Niezapomniany Mateusz z "Ani z Zielonego Wzgórza". Pochodził ze Lwowa, z rodziny aktorskiej. Debiutował rolą Jaśka w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego.
W 1944 roku współpracował z takimi osobowościami teatru, jak m.in.: Aleksander Bardini, Jerzy Świderski czy Jerzy Jarocki. Po wojnie przeniósł się z całym zespołem Polskiego Teatru do Katowic, potem pracował w Częstochowie, Bielsku-Białej, Wrocławiu, Wałbrzychu. W 1981 roku przyjechał do Płocka. Przepracował u nas 25 lat.
Na koncie miał najważniejsze pierwszoplanowe role: Gustawa - Konrada w "Dziadach", Kreona w "Antygonie", Tezeusza w "Fedrze" Racine'a (gdzie partnerował Zofii Rysiównie), Redaktora Naczelnego w "Terrorystach", a w 35-lecie pracy scenicznej wystąpił w głównej roli w spektaklu "Dwa teatry" Jerzego Szaniawskiego. W Płocku był Piłatem w "Mistrzu i Małgorzacie" Bułhakowa w reżyserii Andrzeja M. Marczewskiego (za którą otrzymał w 1984 roku od Towarzystwa Przyjaciół Teatru Srebrną Maskę), Jeremiaszem w spektaklu Karola Wojtyły, Stańczykiem w "Weselu" Wyspiańskiego. Od 1994 roku wcielał się także w postać Mateusza w "Ani z Zielonego Wzgórza", wielkim sukcesie płockiego teatru, ukochanym spektaklu dzieci. Występował też w wielu historycznych widowiskach plenerowych, gdzie grał m.in.: marszałka Józefa Piłsudskiego. W płockim teatrze wspominają: - Jerzy Bielecki lubił grać postacie mocne i skomplikowane. Publiczność ceniła go i nagradzała. W 1995 roku Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na zdjęciu: Jerzy Bielecki w roli Mateusza w "Ani z Zielonego Wzgórza" na scenie Teatru im. Szaniawskiego w Płocku
