Artykuły

Wrocław. Olsten reżyseruje Andrew Bovella

Agnieszka Olsten [na zdjęciu], młoda reżyserka z Warszawy (rocznik 1977) wyreżyserowała w Teatrze Współczesnym "Nie do pary" Andrew Bovella.

Sztukę Andrew Bovella, zdolnego australijskiego dramaturga i scenarzysty, przetłumaczył Jacek Poniedziałek, współpracownik Krzysztofa Warlikowskiego. Warlikowski z powodzeniem wystawił ją w Amsterdamie. A we Wrocławiu będzie polska prapremiera.

- O ten tekst walczyło wiele teatrów - mówi Krystyna Meissner, dyrektorka Teatru Współczesnego. - Udało się nam dzięki dobrym kontaktom z Jackiem Poniedziałkiem.

Olsten: - To opowieść o zwyczajnych ludziach. Zaciekawiła mnie jej forma, mniej tematy - małżeński kryzys i zdrada.

Meissner: - Nie jest o zwyczajnych ludziach! To jest o tym, że wiążą nas mechanizmy, w których przyszło nam żyć.

Olsten: - Bohaterowie są zbieraczami odłamków rzeczywistości. Chcę pokazać tę fragmentaryczność, bo nie wierzę już, że można poznać świat w całości.

Na scenie zobaczymy m.in. Mariusza Bonaszewskiego, Elżbietę Golińską, Ewę Skibińską, Renatę Kościelniak, Macieja Tomaszewskiego.

Salsy, którą zatańczą bohaterowie "Nie do pary", nauczyła aktorów Alba Holder, Kubanka mieszkająca od lat we Wrocławiu. - To zjawiskowa osoba. Zmieniła moją wizję salsy. Kiedyś mi się wydawało, że to okropnie obciachowy taniec - mówi Agnieszka Olsten.

Reżyserka zaprosiła do współpracy swoich przyjaciół, Teodora Sobczaka (scenografia), Joannę Kaczyńską (kostiumy). Magia australijskiej sztuki przyciągnęła też młodego absolwenta łódzkiej filmówki Wojciecha Pusia, autora koncepcji świateł. Zgodził się pracować jako wolontariusz. - Jeśli chciałbym dobrze zarabiać, byłbym w warszawskiej agencji reklamowej - powiedział.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji