Artykuły

Oni wywołali kulturalne Sztormy

Sztormy Roku - nagrody kulturalne w plebiscycie "Gazety Wyborczej" - rozdane. Poniżej: pierwsze komentarze laureatów. Wojciech Kościelniak: Nie wierzę w żadne mistyczne teorie, ale naprawdę pracuje mi się świetnie w Gdyni. Gdy przyjeżdżam nad morze moi współpracownicy z Teatru Muzycznego w mig łapią, o co mi chodzi i doskonale nam się pracuje.

Sztormy Roku - nagrody kulturalne w plebiscycie "Gazety Wyborczej" - rozdane. Poniżej: pierwsze komentarze laureatów

Wojciech Kościelniak, laureat w kategorii teatr

Nie wierzę w żadne mistyczne teorie, ale naprawdę pracuje mi się świetnie w Gdyni. Gdy przyjeżdżam nad morze moi współpracownicy z Teatru Muzycznego w mig łapią, o co mi chodzi i doskonale nam się pracuje. Takie podejście ekipy zawsze uskrzydla reżysera. W tej chwili mam już w planach następny spektakl w Teatrze Muzycznym, pracę nad nim rozpocznę pod koniec tego albo na początku przyszłego roku. Będzie to prawdopodobnie musicalowa adaptacja kolejnego ważnego dzieła polskiej literatury, czyli "Złego" Leopolda Tyrmanda.

Katarzyna Hołysz, laureatka w kategorii muzyka klasyczna

Jestem autentycznie wzruszona. Uważam się za osobę bardzo odporną psychicznie, bo występuję na scenie. Jednak gdy odbierałam statuetkę "Sztorm Roku" nie mogłam opanować emocji. Jest to bowiem nagroda czytelników, odbiorców sztuki, a więc dla mnie jako artystki najcenniejsza. Utwierdza mnie ona w przekonaniu, że to co robię ma sens. Pochodzę z Poznania, jednak tutaj rozwinęłam skrzydła. W Operze Bałtyckiej spełniają się moje marzenia. Okazuje się, że nie trzeba wyjeżdżać z kraju, żeby się w pełni realizować artystycznie. Mam to szczęście, że mogę pracować z najlepszymi. Dyrektor Marek Weiss i dyrektor artystyczny Jose Maria Florencio to bardzo mądrzy, wspaniali ludzie i znakomici artyści. Uczę się od nich bardzo wiele. To oni są autorami tego sukcesu i im właśnie chciałabym dedykować tę nagrodę.

Leszek Możdżer, laureat w kategorii wydarzenie

Taki koncert, jak ten na Targu Węglowym latem zeszłego roku [Możdżer+], zdarza się tylko raz. Albo najwyżej parę razy w życiu. Tym bardziej cieszę się, że właśnie to wydarzenie zasłużyło na nagrodę Sztorm Roku 2010. Po czymś takim naprawdę chce się żyć i dalej walczyć. Dzięki takim chwilom i takim nagrodom wiem na pewno, że to co robię ma sens i z pewnością warto robić to dalej.

Jakobe Mansztajn, laureat w kategorii literatura

Jestem trochę zawiedziony. Liczyłem, że dostanę dziś dwie nagrody: jedną w kategorii literatura, drugą za wydarzenie roku. A tak serio: jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony. Ta nagroda ma dla mnie szczególne znaczenie, bo zamyka w jakiś sposób cały cykl, związany z pozytywnym odbiorem mojej książki. Ukazała się ona już jakiś czas temu, potem, że tak powiem, objechała całą Polskę, a na koniec dostaję nagrodę w moim rodzinnym mieście od gdańskich czytelników. To dla mnie wielka satysfakcja.

Karol Schwarz, laureat w kategorii rock, pop, jazz, muzyka alternatywna

Byłem bardzo mocno stremowany, nie spodziewałem się ani trochę, że to właśnie ja zostanę zwycięzcą tej kategorii. I od razu muszę powiedzieć, że traktuję ten laur jako nagrodę dla nas wszystkich, całej rodziny Nasiona - wspaniałych trojmiejskich artystów, związanych z wytwórnią Nasiono Records. To własnie oni, swoją codzienną pracą: nagraniami, płytami i koncertami, sprawili, że mogłem dziś stanąć w świetle reflektorów i odebrać ten laur. Dedykuję go właśnie im wszystkim!

Roman Perucki, dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej - laureat w kategorii organizator

Najlepiej o skali tego, co robimy świadczy liczba biletów na różnego typu wydarzenia artystyczne. W zeszłym roku sprzedaliśmy ich około stu tysięcy. W filharmonii dzieje się dużo, czasem kilka imprez odbywa się równocześnie. W jednej sali spotkanie poetyckie, w innej koncert. Odbywają się też wystawy artystów z Polski i Trójmiasta. Organizujemy to wszystko stosunkowo niewielkimi siłami. Mamy najniższą dotację z wszystkich dużych polskich filharmonii. W tym roku nie zwolnimy tempa. Pilnować będziemy tylko, by wszystkie nasze imprezy prezentowały wysoki poziom artystyczny.

Iwona Zając, laureat w kategorii sztuki plastyczne

To dla mnie bardzo ważne, że zostałam nagrodzona za działalność edukacyjną, za projekty, w które włączam ludzi. Już w marcu zapraszam do Gdańskiej Galerii Miejskiej, gdzie zaprezentuję projekt "Idealna.lab". To projekt edukacji oddolnej, bez podziałów, bez hierarchii. Mogą w nim wziąć udział osoby w różnym wieku. Odbywające się w galerii warsztaty będą tak naprawdę tylko pretekstem do rozmów o tym, czym jest ideał.

Maciej Szupica, laureat w kategorii film i multimedia

Tegoroczna nominacja była już którąś z kolei. Nawet nie wiem już którą, bo zacząłem się w tym gubić. Przyjeżdżając na galę absolutnie nie spodziewałem się, że dostanę Sztorm Roku. Wiem, że wiele osób tak mówi, ale w moim przypadku było tak naprawdę. Po prostu chciałem spotkać się ze znajomymi. Dlatego tym bardziej cieszy mnie nagroda. W kategorii film i mutimedia szczególnie bliski mi jest drugi człon.

Ciągle pracuję. W tej chwili przygotowuję między innymi klip promujący Gdańsk z muzyką jassową. Mam także duży projekt w moim rodzinnym Białymstoku. I pewnie pięć czy sześć jeszcze innych rzeczy, o których w tej chwili nie pamiętam. Może zatem spotkamy się jeszcze raz na takiej gali.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji