Artykuły

Białystok. Dyr. Nałęcz-Niesiołowski do odwołania?

Zarząd województwa podlaskiego wszczął dziś procedurę odwołania ze stanowiska dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego. Ma to związek z konfliktem między dyrektorem a częścią zespołu. Wszczęcie procedury nie oznacza, że dyrektor straci swoje stanowisko.

Wcześniej kilkudziesięciu członków orkiestry protestowało przed gmachem Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, domagając się dymisji dyrektora, któremu zarzucają niewłaściwe zarządzanie instytucją.

"Żądamy zmiany dyrektora", "Chcemy artysty, nie terrorysty" - z takimi hasłami przyszli pod część administracyjną gmachu filharmonii. Czesław Jaźwiński, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej mówił w czasie manifestacji, że protestujący uważają metody dyrektora za "dyktatorskie".

Bezpośrednim powodem protestu w tej formie jest decyzja Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego o zwolnieniu trzech osób, które były zatrudnione na tzw. kontraktach. Zdaniem protestujących, kontrakty te zostały przez dyrektora rozwiązane jednostronnie. "Nie mamy żadnej gwarancji, iż jutro ktoś z nas tej pracy nie straci" - mówił związkowiec.

Pracownicy mówili o "nieludzkim sposobie traktowania" i że "źle się czują pod batutą" dyrektora, który placówką kieruje od 14 lat. "Nie widzę już możliwości dalszej współpracy" - mówił Czesław Jaźwiński. Muzycy zapowiadali też, że orkiestra nie zagra pod dyrekcją Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego za tydzień (raz w miesiącu dyryguje dyrektor, czyli przez tydzień pracują z nim muzycy orkiestry, w pozostałe piątki miesiąca są to dyrygenci występujący gościnnie).

Z samym Marcinem Nałęcz-Niesiołowskim, którego kontrakt kończy się z końcem 2011 roku, PAP nie udało się w piątek skontaktować.

Opera i Filharmonia Podlaska jest wojewódzką instytucją kultury, o zatrudnieniu czy zwolnieniu dyrektora decydują władze samorządowe regionu. Po południu marszałek województwa Jarosław Dworzański powiedział dziennikarzom, że po zapoznaniu się z sytuacją w instytucji, wszczęta została procedura odwołania dyrektora Nałęcz-Niesiołowskiego.

Dworzański mówił, że polega ona na wystąpieniu do ministra kultury oraz do związków zawodowych w Operze i Filharmonii Podlaskiej z prośbą o wyrażenie opinii. - Konflikt w Operze i Filharmonii Podlaskiej nie jest sprawą nową. Między zespołem orkiestry a dyrektorem od jego powołania przez zarząd na to stanowisko cały czas dochodzi do nieporozumień" - dodał.

Zarząd nie może podjąć decyzji bez opinii ministerstwa, chociaż nie jest ona wiążąca. - Wymagają tego przepisy, procedura. Nie sądzę by pan minister miał inne zdanie - dodał Dworzański.

Powiedział, że przed spotkaniem z dziennikarzami osobiście przekazał dyrektorowi Nałęcz-Niesiołowskiemu informację o wszczęciu procedury odwołania. - Nie jest to tożsame z odwołaniem - zaznaczył. - Poczekamy na opinie, zobaczymy jak one będą wyglądały - mówił Dworzański.

Według niego, "z całą pewnością" przygotować należy już kryteria ogólnopolskiego konkursu na stanowisko dyrektora i nie powinna to być osoba jedynie na dokończenie kadencji obecnego dyrektora.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji