Wydarzenie: Kantor i "Wielopole..."
Mówi autor spektaklu:
...jest rzeczą skandaliczną, że przyjeżdżamy na tournee do Krakowa, do Polski. Myśmy wyjechali do Florencji (tam został przygotowany spektakl "Wielopole, Wielopole...", tam też odbyła się jego premiera - dop. "GP"), bo nie mieliśmy warunków do pracy tutaj.
Nikt o nie nie zadbał, w Krzysztoforach było zimno, mury ociekały wilgocią. Nie mieliśmy też, zresztą nadal nie mamy, subwencji...
...Jak sobie wyobrażam odnowę w sztuce? Już powiedziałem: nie popadajmy w błędy socjalistycznego realizmu. Wystarczy, jeśli pisarze otworzą szuflady. Malarze zawsze mieli wolność, ci byli awangardystami. Reżyserzy też chcieli być awangardowi, a tego efekt? Niema w Polsce teatru tradycyjnego, realistycznego - takiego, z którym można by polemizować. Klęska polega i na tym, że teatr zawęził się do własnego podwórka - nie jest czuły na to, co dzieje się w malarstwie, muzyce, literaturze... Ulec zmianie powinna struktura teatru.
...napisałem manifest na temat eksploatacji spektaklu; dziś teatr musi grać co wieczór, musi być z góry ustalony repertuar. Eksploatacja spektaklu, moim zdaniem, to eksploatacja twórczości. A przecież to eksploatacja mechaniczna, a zatem jest to najbardziej haniebna cecha naszego teatru. Twórczość nie może być uregulowana, nie może być zbiurokratyzowana...
...sądzę, że trzeba stworzyć nowy model aktora. Aktor nie może przedstawiać!