Artykuły

Nowe zwycięstwo Teatru Nowego w Łodzi

"Zwycięstwo" jest nową sztuką, o narodzinach nowej, spółdzielczej wsi. Sztuka powstała w sposób znamienny dla naszej rzeczywistości. W "Głosie Wybrzeża" autor przeczytał artykuł o założeniu spółdzielni produkcyjnej "Zwycięstwo" w Rozgardzie. Dostrzegł w tym materiał na sztukę. Później zapoznał się ze spółdzielnią, z jej ludźmi i z jej inicjatorką, uświadomioną biedniaczką Antoniną Pietrzakową, która też staje się główną bohaterką sztuki Warmińskiego. "Trzon akcji opieram na autentycznych wypadkach w Rozgardzie" - pisze autor i dalej naznacza, że postawił sobie za cel ująć akcję "jak najbardziej typowo, nie ograniczając się jedynie do udramatyzowania wydarzeń".

Jak sobie poradził?

Fabuła sztuki życiowa, dramatyczna, obrazuje wydarzenia nagminne dziś na wsi polskiej.

Chłopka Antonina Pietrzak (członek PZPR) walczy niezmordowanie w oparciu o młodzież i biedniaków o założenie spółdzielni produkcyjnej w swej rodzinnej wsi. Ma do pokonania nie tylko zacięty opór kułaków, działających strachem i plotką, terrorem i udaną lojalnością, ale i pewne opory we własnej rodzinie (teścia i męża), nieświadomość małorolnych chłopów, tumanionych przez kułaków, oportunistyczne wahania wśród niektórych członków partii,

W sztuce widzimy różnorodność wrogich machinacji, których nici prowadzą do domu bogacza wiejskiego! Wróbla. Przebieg akcji ma duże napięcie dramatyczne. Nieudany zamach na Pietrzakową i jej brata, kierownika "Samopomocy Chłopskiej", zamordowanie spijaczonego biedniaka Wrony, kiedy stał się niewygodnym, jako wykonawca kułackich zbrodni, wreszcie zażegnanie zamachu na traktorzystę Krawczyka (uwikłanego w machinacje kułackie), dzięki czemu zostają wykryci i zdemaskowani sprawcy zbrodni i wrogowie spółdzielni - spiętrzenie tych wydarzeń czyni akcję sztuki pasjonującą.

I w życiu, skąd autor czerpał materiał dla swej sztuki, jak i w sztuce jednobrzmiące - nazwa i tytuł symbolizują zwycięskie zakończenie walki o spółdzielnię produkcyjną. Czy jest to również zwycięstwo autora? W sztuce niewątpliwie uchwycona została prawda życia w dynamice walki klasowej i z pasją ukazane jest ściganie się nowego ze starym w dzisiejszej wsi.

Realistyczny talent artysty o gorącym, partyjnym stosunku do procesów, zachodzących na wsi, obdarzonego darem trafnej obserwacji życia ukazuje wszystkich typowych reprezentantów wsi od biedniaków poprzez średniaków, aż do kułaków. Poza walką o spółdzielnię produkcyjną i walką o zbieranie podpisów pod apelem sztokholmskim ukazuje autor również walkę dookoła wyjazdu delegacji do ZSRR, zamachy kułaków i "cuda" przez nich organizowane.

"Zwycięstwo" jest prawdziwą sztuką z żywymi ludźmi i realnymi konfliktami, mającą nerw sceniczny, o jędrnym dialogu (wolnym od prymitywów gwarowych) prawdziwie humanistyczną, nacechowaną szczerością i pasją w potępianiu istniejącego jeszcze na wsi polskiej Ciemnogrodu, jak i sympatią i ciepłem dla męstwa i odwagi Antoniny Pietrzak, czy małżeńskiej pary biedniaków Zajączkowskich, soczyście namalowanej, o charakterystycznych, wyrazistych rysach.

Scena, w której Antonina prosto i prawdziwie opowiada Zajączkowskiemu o swoim niełatwym życiu, które ją doprowadziło do partii, a dziś uczyniło z niej bojowniczkę o spółdzielnię (co ostatecznie przełamuje jego wahania) - należy bodajże do najlepszych i najbardziej wzruszających w całej sztuce.

Główny akcent polityczny sztuki - o mobilizacyjnej roli partii na wsi, o pracy z bredniakiem, średniakiem i młodzieżą wiejską i organizowaniu ich do walki o zbudowanie spółdzielni produkcyjnej, został przekonywająco pokazany poprzez zobrazowanie konfliktów klasowych, przez prawdziwie i żywo zarysowane główne postacie sztuki.

Uchwycenie pewnych typowych cech toczącej się u nas na wsi walki klasowej i wydobycie wartości ludzkich z Pietrzaków, Zajączkowskich, Wypychów, przekształcających życie i samych siebie przez praktykę socjalistyczną - należy uważać za poważny sukces młodego dramaturga.

Wadą sztuki, właściwą debiutantom, jest pewien schematyzm ustawienia konfliktu i postaci sztuki, oraz nadmierna ilość problemów, wtłoczonych przez autora w akcję. Rozsadzają one niekiedy konstrukcję "Zwycięstwa".

Autor jest jednocześnie reżyserem sztuki, co sprzyja jej właściwej interpretacji.

Zasługą Warmińskiego i zespołu Teatru Nowego jest, że wieś polska została pokazana bez obciążeń "młodopolskich" tradycji, bez pseudoludowej stylizacji. Z humorem potraktowane są ludzkie słabostki i śmieszności, obok wydobycia godności i poczucia własnej siły u Pietrzakowej i jej sojuszników politycznych - biedniaków i średniaków.

Z drugiej strony - wielkie łotrostwa i małe szachrajstwa wrogiego obozu, żerującego na ciemnocie chłopa, pokazane są nie jako odwieczne zło natury ludzkiej, lecz cechy kułackich metod działania na wsi.

Poza pewnymi naleciałościami szarży, zgrywania się "czarnych charakterów", bądź też niedostatecznego opanowania poszczególnych ról, wyraźnie płynącego z nieznajomości wsi {zwłaszcza u młodzieży aktorskiej, grającej role młodzieży Wiejskiej) - gra zespołu jest w zasadzie utrzymana w stylu realistycznej prostoty i umiaru. Warto mimo to podkreślić, że całość przedstawienia wypadła aktorsko słabiej od "Brygady szlifierza Karhana". Trzeba to chyba położyć na karb niedostatecznego zrozumienia i przeżycia spraw wiejskich i braku wczucia się w typy chłopskie. Warto od tej strony dopracować i pogłębić wykonanie sztuki.

Z młodych - zasługuje na wyróżnienie Tadeusz Minc, który stworzył przekonywający obraz drapieżności i bezwzględności kułackiej młodego Wróbla, łącząc umiar z wyrazistością charakteru i Gustaw Lutkiewicz, dając pogłębienie psychologiczne postaci traktorzysty Krawczyka zaplątanego w sieci kułackich intryg.

Józef Pilarski, jako stary Pietrzak-sołtys i teść Antoniny zabrał na poziomie doskonałej Kreacji starego Karhana, tylko, że sama rola okazała się uboższa od poprzedniej. Żywo, z humorem i zarazem prosto bez zbędnych efektów prowadzą swe role Janina Draczewska i Jan Zieliński, jako małżeństwo Zajączkowscy, wywołując powszechną sympatię i huczne oklaski widowni, a przede wszystkim dając przekonywający obraz wzrastającego uświadomienia biedniaków i poczucia ich własnej wagi i siły. i Na dobrym poziomie jest interpretacja trudnej roli średniaka Wypycha w wykonaniu Adma Daniewicza. Wypych przezwycięża swe wahania pod Wpływem pobytu z delegacją chłopską w ZSRR i wyzwala się spod wpływu kułaków. Dobra była Krystyna Feldman jako ciemna wiejska baba Fijałkowska, ogłupiona przez psychozę "cudów". Centralne typy ujemne: kułaka Wróbla w wykonaniu Stanisława Brylińskiego, Zdzisława Suwalskiego w roli sklepikarza Wilkanowskiego, a szczególnie, Leopolda Szmausa w roli Dembka, cierpiały chwilami na tanią stylizację "złodziejskości", czy zbędnej krzykliwości i miotania się (Rachwalska jako żona Wróbla), w całości tworząc jednak interesujące charaktery.

Antonina Gordon - Górecka w roli Pietrzakowej, głównej bohaterki sztuki, włożyła dużo liryzmu, prostoty i umiaru, zabrakło jej jednak akcentów bojowości i ognia w walce.

Dobre, realistyczne dekoracje zaprojektował Józef Rachwalski.

Usterki nie osłabiły sugestywnej wymowy całości przedstawienia, o czym wyraźnie świadczyła niezwykle żywa reakcja widowni łódzkiej w czasie spektaklu. Nie tylko częste, huczne oklaski, ale okrzyki oburzenia i radości, zaparty oddech i westchnienia ulgi, stale towarzyszyły przedstawieniu, które stało się prawdziwym przeżyciem dla widzów - co jest najlepszym świadectwem wymowy sztuki i nowego zwycięstwa młodego, twórczego kolektywu teatru łódzkiego.

Sztuka Warmińskiego zasługuje w pełni na to, aby wzięły ją na warsztat inne teatry i żeby ją grano na wielu scenach, a także godna jest polecenia dla zespołów świetlicowych na wsi. Będzie tam silnym orężem w walce z kułactwem i jego machinacjami, w walce o zakładanie nowych spółdzielni produkcyjnych, w walce o socjalistyczną przebudowę naszej wsi.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji