Artykuły

Bydgoszcz. Jutro premiera w Operze Nova

Młody reżyser, trudna literatura, tancerze po raz pierwszy na scenie z baletem nowoczesnym i tylko jeden element scenografii - w sobotę premiera "Zniewolonego umysłu" w Operze Nova. Zapowiada się wielkie wydarzenie.

Tytuł nawiązuje do słynnego eseju filozoficznego Czesława Miłosza pod tym samym tytułem. Jak zaznacza reżyser Robert Bondara: - Niewyobrażalnym wydaje się całkowite przełożenie tego utworu na język baletu. Dlatego tekst Miłosza nazwałbym tu bardziej inspiracją. Ci, którzy spodziewają się na scenie wiernego odtworzenia kontekstu historycznego powojennej Polski doby stalinizmu, a w postaciach Alfy, Bety, Gammy i Delty, które w dziele Miłosza tożsame są z Jerzym Andrzejewskim, Tadeuszem Borowskim, Jerzym Putramentem i Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim, doszukiwać się będą nawiązań do życiorysów polskich pisarzy, mogą być zaskoczeni.

Według jego założenia spektakl ma być uniwersalną opowieścią o totalitaryzmie. Mówi o namiętnościach i ambicjach, o zakłamaniu i prawdzie, o okrucieństwie człowieka i historii, o manipulacji cynicznie dokonywanej na pojęciach, uczuciach, wartościach.

Byłaby to historia o uciemiężeniu i strachu oraz pragnieniu wolności, w której przewijałby się wątek miłosny dwojga ludzi, których uczucie zostaje wystawione na próbę.

Uniwersalizacja tematu znajdzie swoje odbicie również w kostiumach i scenografii. - Musiałem stworzyć coś neutralnego, bezczasowego, niekojarzącego się z żadną epoką historyczną i krajem. Uniwersalizacji towarzyszy tu również minimalizm. Korzystam z wąskiej gamy barw: biele, szarości, czerń. Nie stosuję żadnych zdobień - mówi Mariusz Napierała, autor kostiumów.

Minimalizm cechuje również scenografię. - Stanowi ją w zasadzie jeden tylko element. To ogromna bryła, z wielką trójkątną ścianą o ostrych krawędziach i surowej konstrukcji, która budzić ma w widzu swego rodzaju niepokój. Mimo że to jedyny element na scenie, zapewniam, że nie będzie nudno. Bryłą przesuwać się będzie dzięki scenie obrotowej, dzieląc w ten sposób na różne przestrzenie. Tancerze wykorzystywać j ą będą również w tańcu - mówi Diana Marszałek, autorka scenografii.

Dla spektaklu istotna będzie też gra świateł oraz abstrakcyjne projekcje komputerowe, o co zadbają Maciej Igielski i Krystian Drywa. Miłośników baletu interesuje z pewnością najbardziej choreografia. To będzie pierwsza na scenie bydgoskiej opery premiera baletu nowoczesnego. - Na scenie będzie można zobaczyć różne techniki. Będzie dużo tańca współczesnego, ktoś może dopatrzyć się elementów improwizacji. Dają one duże możliwości wyrazu. W ten sposób każdy gest, każdą interakcję między tancerzami można dopracować tak, by przekazywały maksimum treści i przede wszystkim emocji, które są dla mnie niezwykle istotne - mówi Bondara.

Przedstawienia zobaczymy w sobotę i w niedzielę o godz. 19 w Operze Nova (ul. Focha 5) w Bydgoszczy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji