Herod i confetti
Ostatnie siedem dni z życia Chrystusa - słynna rock-opera "Jesus Christ Superstar" zabrzmi dziś i jutro na operowej scenie Poznania
Z piasków pustym wyłania się autokar. Wysiadają z niego młodzi ludzie, zakładają kostiumy, rozpakowują rekwizyty i rozpoczynają próbę widowiska "Jesus Christ Superstar". Tak rozpoczyna się słynny film Normana Jewisona z 1973 r. o ostatnich siedmiu dniach życia Chrystusa - głośna rock-opera z przebojami "I Dont Know How to Love Him" czy "Could We Start Again, Please". Film powstał na podstawie musicalu Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a, wystawianego wcześniej na Brodwayu. Dzieło Webbera i Rice'a zainspirowało również Marcela Kochańczyka - reżysera "Jesus Christ Superstar", z którym dziś i jutro, na deskach Teatru Wielkiego w Poznaniu, wystąpi Teatr Rozrywki z Chorzowa.
Piotr zapierający się Jezusa wobec dziennikarzy, Herod otoczony tancerkami z międzywojennego kabaretu, confetti sypiące się na widzów pierwszych rzędów to zaskakujące, nowatorskie rozwiązania, które Kochańczyk zastosował w swoim spektaklu. Musical grany będzie o godz. 19. Występują m.in. Maciej Balacar (Jezus), Maria Mayer (Maria Magdalena) i Janusz Radek (Judasz).
