Artykuły

Teatr na Plaży ma menadżera

- Stanowisko menadżera sopockiego Teatru na Plaży dyktuje konkretne warunki. Ida Bocian musi zająć się teraz przede wszystkim pracą menadżerską, a nie artystyczną, i oddzielić się od Ewy Ignaczak, z którą do tej pory ściśle współpracowała - mówi Eugeniusz Terlecki, przewodniczący komisji konkursowej.

Nową zarządzającą sopockiego Teatru na Plaży została Ida Bocian, menadżer kultury, magister sztuki w zakresie wiedzy o teatrze, dramatopisarka, aktorka i reżyser, od trzech lat związana z Sopocką Sceną Off de BICZ.

- Ida Bocian przedstawiła najlepszą ofertę koncepcji działalności Teatru na Plaży. Była najbardziej kreatywna, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków finansowych. - uzasadnia wybór Eugeniusz Terlecki, przewodniczący komisji konkursowej, która oceniała zgłoszone projekty i "przepytywała" kandydatów. Do konkursu zgłosiło się pięć osób. Po przeczytaniu ofert dwie zostały odrzucone, jako nie spełniające wymogów regulaminowych. Do kolejnego etapu, jakim były rozmowy z ich autorami, zakwalifikowały się trzy osoby: Ida Bocian, Agnieszka Kochanowska, organizatorka imprez kulturalnych w BART oraz Agnieszka Labenz z Warszawy.

- Stanowisko menadżera sopockiego teatru dyktuje konkretne warunki. Ida musi zająć się teraz przede wszystkim pracą menadżerską, a nie artystyczną, i oddzielić się od Ewy Ignaczak, z którą do tej pory ściśle współpracowała. - dodaje Terlecki. Sopocką Sceną Off de BICZ od początku jej działalności, czyli od października 2003 roku, kierowała Ewa Ignaczak, reżyser, założycielka (w 1981 roku) Teatru Stajnia Pegaza. Instytucja powołana została z inicjatywy Władz Miasta Sopotu i otrzymała siedzibę w Teatrze na Plaży w Łazienkach Północnych. Głównym celem Off de BICZ od początku była promocja szeroko pojmowanego teatru niezależnego. Obecnie przy Off de BICZ działają Teatr Stajnia Pegaza, Sopocki Teatr Tańca i Teatr Off de BICZ.

W skład komisji konkursowej, która wyboru dokonała na wczorajszym zebraniu, wchodzili: wiceprezydent Sopotu Joanna Cichocka-Gula , dyrektor Bałtyckiej Agencji Artystycznej (która zatrudni nowego menadżera) Eugeniusz Terlecki, Beata Majka wicedyrektor BARTu, Anna Stasierska, radna z Urzędu Miasta i dyrektor Departamentu Kultury, Halina Biernacka (naczelnik Wydziału Kultury Miasta Sopot) oraz Małgorzata Martyńska, także z Wydziału Kultury. Ida Bocian wygrała większością głosów. - Uważam, że najlepsze, najbardziej spójne były dwie oferty Agnieszki Kochanowskiej i Idy Bocian. Obie kandydatki mają predyspozycje do pracy menadżera, znają się na teatrze, zajmowały się koordynacją projektów kulturalnych, pozyskiwaniem środków dla teatru, pisaniem wniosków. - mówi Joanna Cichocka-Gula. - Ja, jako jedyna, głosowałam jednak za Agnieszką Kochanowską, ponieważ plan finansowy projektu Idy zakłada rokroczne zwiększanie dotacji na finansowanie tej instytucji kultury ze środków Urzędu Miasta - w sumie do 1 miliona złotych. Wszędzie na świecie odchodzi się już od tego typu finansowania. Zaskoczyło mnie, że członkowie komisji na ten zapis nie zareagowali. - wyraża swoje wątpliwości Cichocka-Gula. - Liczę na to, że Ida Bocian w pełni zrealizuje przedstawione w ofercie założenia dotyczące profesjonalizacji Teatru na Plaży i otwarcia tej sceny na nowych artystów. - zapowiada.

Jakie plany ma nowa menadżer, pełniąca dotąd w Sopockiej Scenie funkcję specjalistki do spraw projektów i organizatorki imprez kulturalnych oraz współtworząca jej program? - Chciałabym, żeby Sopocka Scena Off de BICZ nie tylko kontynuowała swoja działalność teatralną, ale również była miejscem, które wspiera szeroko pojęta sztukę performatywną. Współpraca z aktorami i reżyserami nie będzie odbywała się na zasadzie etatów, ale ściśle podpisanych umów rezydencyjnych, które ściśle określałyby warunki współpracy sceny z artystami. Również na zasadzie konkretnych umów scena mogłaby wspierać konkretne produkcje tych teatrów. Oczywiście wszystkie teatry, które obecnie u nas działają, sa do tej rezydencji zaproszone. Będziemy jednak otwarci na rezydencje czasowe również dla młodych twórców. Chciałabym, żeby Sopocka Scena była miejscem kształtującym gusta. Myślę też o tym, żeby za parę lat Sopocka Scena Off de BICZ była instytucją samodzielną. Jeżeli budżet się rozrośnie i osiągnie pewien pułap, będzie możliwość rozdzielenia nas z BARTem. Nie dlatego, że źle nam się współpracuje. Duży twór przyklejony do innego dużego tworu nie będzie dobrze funkcjonował decyzyjnie i finansowo. - mówi o swoich planach Ida Bocian.

Na zdjęciu: Ida Bocian w monodramie "Tulla", Sopocka Scena Off de Bicz

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji