Artykuły

Próba otwarta Fausta w Teatrze Nowym

mówi Janusz Wiśniewski, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Nowego w Poznaniu, reżyser Fausta na tej scenie

(...) 9 listopada rozpoczynamy pracę nad Faustem Goethego otwartą próbą. Tak właśnie chcieliśmy; rozpocząć próby w miesiącu, w którym resztka chrześcijańskiego świata obcuje modlitewnie przez pamięć ze swoimi przodami, a premierę dać tydzień przed Wielkim Tygodniem. Tradycyjnie jest to czas "kształcenia zewnętrznego ucha", a dzisiaj w świecie poważnej niepewności antropologicznej, etycznej, kulturalnej i duchowej - ten specjalny czas może być dla teatru czasem namysłu i stawiania pytań - radykalnie i z nadzieją na "maksimum możliwej odpowiedzi". Faust daje nam szansę takiego namysłu - nad definicją człowieka, nad naszym dzisiejszym przeżywaniem tak bardzo przyspieszającej historii, nad "ikoną apokalipsy" z jej tajemnicą nadziei.

(...) Nie mogę powiedzieć, że przy okazji "Fausta" czytam dużo dziedziny demonologii. To jest dosyć nudne. Czytam prace niektórych egzorcystów. Ale w teatrze nie staramy się przecież poskramiać Mocy, bo oczywiście nie wystarczy nazwać te moce, aby były zwyciężone. Egzorcyzmy teatralne noszą nazwę katharsis. (...) Jeśli namyślamy się nad Mefistem w "Fauście" - pytamy z kim z czym mamy do czynienia? Po pierwsze Mefisto wie, że "bardziej boimy się przyszłości, niż jej pragniemy". Dlatego obiecuje tak dużo dobrego. Niewiara, mówi, jest czymś naturalnym - to jego podstawowe twierdzenie. Dzieli - relatywizując poznanie, moralność i głosząc czysty pragmatyzm, osamotnia - podważając istotę dialogu, zwala fundamenty logiki. Pogarda Mefista dla uczonego Fausta jest tak wielka, że pełne rozpaczy pragnienie Fausta, aby żyć pełnią życia - to jest w pełni przeżyć jego sens - (na starość "życie", choć w pewnym sensie już mniej dostępne jawi się jako jeszcze piękniejsze niż za młodych lat) - sprowadza do wina i łatwo zdobytej kobiety. Pytający w udręczeniu człowiek jest dla Mefista głupcem i pajacem. Mefisto Biblię zna na pamięć. Ciągle ją cytuje, parafrazuje i prowadzi z nią szyderczy dialog, gdy tymczasem Faust ją odrzucił, a z nią wszelkie nadzieje. Życie bez nadziei staje się dla niego nie do zniesienia, dlatego Mefisto może zaspokajać go tak łatwo; cynicznie, przelotnie i nietrwale.

(...) Czasem, z aktorami korzystamy z luksusu najprostszych sformułowań, gdy rozmawiamy o czym będzie nasze przedstawienie; kto to jest Faust? - pytamy. Faustem jest świat. Goethe dotyka leczącą ręką rozgorączkowanych w chorobie miejsc i czasów. Ale też istnieje w Fauście pytanie wobec którego stajemy już bez kredytu i taryfy ulgowej. To wymagające pytanie brzmi: o jakiej chwili Faust mówi trwaj chwilo, taka jesteś piękna? To chwila, jakiejś iluminacji dla Fausta? Wszystko w tym arcydramacie biegnie do owych słów. Nasze przedstawienie to pokaże.

(...) Podczas otwartej próby na sali prób usiądą studenci, którzy chcą podpatrywać nasze pierwsze kroki. Aktorzy i studenci zobaczą najpierw ikonografię, którą zgromadziliśmy jako istotną. Niektóre obrazy, ich tematy będziemy przenosili w trójwymiarową przestrzeń sceny. Mamy przygotowane rekwizyty, które z sali prób uczynią nasze laboratorium, gdzie będziemy pytali o sensy "Fausta" i będziemy szukali odpowiedniej do naszych przerażeń - gramatyki teatralnej.

Próba otwarta Fausta Johanna Wolfganga von Goethego w reżyserii Janusza Wiśniewskiego odbędzie się w sali prób Teatru Nowego im. T. Łomnickiego w Poznaniu, 9.11. o g. 18.

Notowała I. P.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji