Artykuły

Teatralna wiosna w Szczecinie

Pierwszy dzień XLVI Przeglądu Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie podsumowuje Joanna Flis z Nowej Siły Krytycznej.

W Szczecinie zapanował chaos: XLVI Przegląd Teatrów Małych Form Kontrapunkt właśnie się rozpoczął. W konkursowe szranki pierwszego dnia stanęli: Mikołaj Grabowski, Grzegorz Jarzyna i Marcin Liber. Było o Polsce, Polsce i Polsce. Polała się wódka i łzy.

Szczecińską publiczność przywitali twórcy debiutującego na Kontrapunkcie stołecznego Teatru IMKA. Spektakl wyreżyserowany przez Mikołaja Grabowskiego "O północy przybyłem do Widawy... czyli opis obyczajów III" otworzył najważniejszą dla Przeglądu część konkursową. Aktorzy (m.in. Iwona Bielska, Urszula Popiel, Tomasz Karolak) śpiewem, tańcem i innymi "staropolskimi" metodami wprowadzili widzów w dobry nastrój. Polaków portret własny, choć niepozbawiony kilku widocznych defektów, chyba się publiczności spodobał. I kolejny raz potwierdziła się stara prawda, że sami z siebie śmiejemy się najgłośniej.

Oczekiwań licznie przybyłej do Teatru Współczesnego publiczności nie zawiódł też Grzegorz Jarzyna. Widzów zachwyciła propozycja warszawskiego Teatru Rozmaitości "Między nami dobrze jest". Dramat Doroty Masłowskiej w sposób szyderczy i ostry, choć niepozbawiony humoru dotyka spraw polskich: od tożsamości poczynając, a na mentalności kończąc. Gorzki obraz samych siebie widzowie przełknęli i nagrodzili aktorów (jak dotąd jedynymi) owacjami na stojąco. Długo po przedstawieniu nie milkły słowa uznania dla fantastycznych rozwiązań wizualnych.

Ostatnią konkursową propozycją był spektakl gospodarzy: słusznie doceniany i wielokrotnie nagradzany "Utwór o matce i ojczyźnie" Teatru Współczesnego w reżyserii doskonale znanego już kontrapunktowej publiczności Marcina Libera ze znakomitymi kreacjami Ireny Jun i Beaty Zygarlickiej. Szkoda tylko, że odgrywany (i nagrywany) w radiowym studiu "Utwór" obdarty został z intymnej atmosfery, którą pierwotnie nadawała mu scena Malarni. Obecność kamer i nietypowe ustawienie widowni rozpraszały i nie pozwalały całkowicie skupić się na tekście Bożeny Keff, który jest przecież najmocniejszą stroną realizacji. W przestrzeni Malarii: miażdżył, przerastał i przygnębiał. W przestrzeni radia zwyczajnie męczył. Niedogodności te mają się jednak opłacić: spektakl transmitowany będzie dziś o godzinie 21.00 w programie TVP Kultura.

Kontrapunkt odsłonił przed nami swoje dojrzałe, czterdziestosześcioletnie już oblicze. To co zobaczyliśmy w dniu otwarcia pozwala wytrwać nadziei, że kolejne dni zaowocują niezwykłymi spotkaniami z teatrem. Przed nami jeszcze dziewięć spektakli konkursowych, dzień berliński a także liczne wydarzenia towarzyszące: m.in. sesja teatrologiczna, przedstawienie plenerowe "Planeta Lem", koncerty i wystawy.

Do Szczecina zawitała teatralna wiosna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji