Artykuły

Płock. Przedstawienie w katedrze

Niezwykły spektakl będzie można obejrzeć w sobotni wieczór w płockiej katedrze. Zespół naszego teatru chce uczcić beatyfikację Jana Pawła II. Pokaże w świątyni swą sztukę sprzed lat. A sztuka ta nazywa się "Przekroczyć próg nadziei".

"Przekroczyć próg nadziei", książka, a właściwie wywiad rzeka, jakiego Jan Paweł II udzielił włoskiemu dziennikarzowi Vittorio Messoriemu. To 200-stronicowa wędrówka przez pontyfikat papieża. Na jej podstawie płocki teatr przygotował w 1995 r. pod przewodnictwem dyrektora teatru Marka Mokrowieckiego (autora scenariusza i reżysera) przedstawienie. Przez te wszystkie lata wystawiał je w sumie tylko kilka razy, zazwyczaj w plenerze, przed katedrą. W sumie spektakl obejrzało łącznie blisko 5 tys. ludzi.

Teraz teatr powraca do niego z okazji beatyfikacji Jana Pawła II.

- Choć właściwie to nie będzie dokładnie to samo przedstawienie. Tym razem postawiliśmy na formę poetyckiego rapsodu - zastrzega Mokrowiecki. - Pozostawiliśmy fragmenty wywiadu rzeki, rzecz jasna wciąż pojawiają się w nim postacie dziennikarza, którego zagra Henryk Jóźwiak i samego papieża, w tej roli - Henryk Błażejczak. Do tego dołożyliśmy songi do tekstów ks. Jana Twardowskiego i Stachury. Zaśpiewają je Magdalena Tomaszewska i Piotr Bała. A ja sam, na zakończenie, odczytam obszerne fragmenty testamentu Jana Pawła II.

Dyrektor Mokrowiecki mówi, że jest pod ogromnym wrażeniem tego tekstu. - Zawiera on najwspanialsze świadectwo religijne, mówi o posłannictwie, wierze, sensie istnienia, o powierzeniu się Bogu. Dotyka spraw trapiących współczesny świat. W zakończeniu, niezwykle wzruszającym, papież wraca do swych lat dziecinnych, wspomina rodziców, siostrę, Wadowice. Wszystko to napisane jest najpiękniejszą polszczyzną. Treści, jakie staraliśmy się zawrzeć w naszym niedzielnym spektaklu, odnoszą się właśnie do przesłania owego testamentu.

Spektakl rozpocznie się o godz. 19.

Prócz spektaklu w katedrze, teatr przygotował także przedstawienia u siebie, przy Nowym Rynku 11. Ale będą to rzeczy lżejszego kalibru.

Jeszcze przed sobotą, 29 kwietnia, w piątek, o godz. 19, teatr zaprasza na "Wydmuszkę", sztukę Marcina Szczygieł skiego, w reżyserii Zbigniewa Lesienia (premierowe przedstawienie było w styczniu tego roku). Sympatyczną historią o spotkaniu dwóch kobiet i o tym, jak bardzo je to spotkanie zmieniło. Coś jak "Thelma i Louise", tylko że bez całej tej strzelaniny, bardziej w stylu Kabaretu Starszych Panów. Dwie występujące w przedstawieniu aktorki - Hanna Zientara i Katarzyna Anzorge - wnoszą w spektakl mnóstwo życia i uroku. Kobiety uwielbiają takie krzepiące historie, w dodatku płocka "Wydmuszka" jest tak elegancka i zabawna.

A 5 maja, w czwartek, o godz. 19, w teatrze będzie można zobaczyć "Romans z Czechowem". Składankę trzech jednoaktówek Antoniego Czechowa w reżyserii łódzkiego aktora i reżysera Mariusza Pilawskiego. "Oświadczyny", "Niedźwiedź" i "Łabędzi śpiew" - swą premierę w Płocku miały wiosną 2009 roku.

Dwie pierwsze historyjki, jak to u Czechowa - zabawne, delikatne, po prostu urocze. Pierwsza opowiada o tym, czym mogą skończyć się niepotrzebne dyskusje w momencie oświadczyn. Druga - zderza męską silę (no dobrze - silę i brak manier) z kobiecą delikatnością (a mówiąc szczerze z delikatnością i głupimi pozami). I wreszcie "Łabędzi śpiew", już na poważnie, opowiada o starym aktorze, który po raz pierwszy w ciemnościach zalegających na widowni teatru dostrzegł czającą się śmierć...

Po premierze nieco kręciliśmy nosem, wytykaliśmy, że realizacja ciut zbyt staromodna. Ale doceniliśmy geniusz Czechowa i płockich aktorów, ze szczególnym uwzględnieniem tańczącego Marka Walczaka. Na scenie zobaczymy także min. Hannę Zientarę, Hannę Chojnacką i Krzysztofa Bienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji