Dobrze rokuje
EWA PIOTROWSKA została dyrektorem artystycznym Teatr Maska w Rzeszowie. Ma 30 lat i jest jednym z najmłodszych szefów teatru w Polsce.
Gdy pani Piotrowska dowiedziała się, że wygrała konkurs na dyrektora artystycznego, ucieszyła się tak spontanicznie, że pomyślałem, że to już połowa sukcesu, bo widać, że jest pasjonatką i naprawdę zależało jej na tym stanowisku - cieszy się Tadeusz Szylar, dyrektor wydziału promocji, kultury i sportu urzędu miasta.
Młoda reżyserka pokonała w konkursie ośmiu kandydatów. - Zwyciężyła młodość i ciekawy program - komentuje wybór Szylar.
Nowa pani dyrektor chciałaby, aby Maska stała się drugą, obok Białegostoku, mekką teatru lalkowego w Polsce. Najmłodszym chce zaproponować sztuki współczesne, myśli też o teatrze lalek dla dorosłych. - Na świecie powstaje wiele takich sztuk, np. głośny "Hamlet" w wykonaniu jednego z teatrów niemieckich. To inna, bardzo ciekawa propozycja teatru - mówi Piotrowska.
Ma na swoim koncie współpracę z teatrami lalek w Koszycach i Wilnie, która zaowocowała dobrymi kontaktami z tamtejszym środowiskiem. Chce to wykorzystać, ściągając do nas sztuki i reżyserów i pokazując nasze przedstawienie za granicą. - Zależy mi, żeby teatr często wyjeżdżał - mówi nowa pani dyrektor. Dlatego ma też ambicje przygotować spektakle, które mogłyby powalczyć o laury w najważniejszych polskich festiwalach teatrów lalkowych - w Toruniu, Katowicach, Opolu.
Piotrowska chce stworzyć minilaboratorium współczesnego dramatu dla dzieci. Chciałaby doprowadzić w Rzeszowie do spotkań autorów, reżyserów i nauczycieli, aby wspólnie czytali nowe sztuki dla najmłodszych i dyskutowali o nich. - Nauczyciele zwykle oczekują na scenie czego innego, niż pokazują współcześni twórcy - mówi Piotrowska. Spotkania miałyby być przygotowaniem do wprowadzenia do repertuaru Maski najnowszych spektakli.
- Pani Piotrowska ma świetne referencje od twórców bardzo dobrze znanych w środowisku, z prof. Henrykiem Jurkowskim na czele, który jest niezwykłą postacią w świecie teatru lalek. Te wybitne osobowości obiecały kibicować nowej pani dyrektor, przyjeżdżać na jej spektakle. Będzie to świetna promocja dla teatru, bo autorytety, które tu przyjadą, zawiozą opinię o nim w Polskę - mówi Szylar.
Próbkę umiejętności reżyserskich Ewy Piotrowskiej poznamy jeszcze przed wakacjami. Będzie reżyserować spektakl "Mity greckie" oparty na dziele Jana Parandowskiego.
Dwóch zamiast jednego
Dyrektora artystycznego Maska szukata od kilku miesięcy, po tym jak w kwietniu 2004 r. odszedł wieloletni dyrektor naczelny i artystyczny teatru - Maciej K. Ton-dera. Sam złoży* rezygnację ze stanowiska, gdy wotum nieufności wobec niego zgłosili aktorzy. W nowym statucie teatru znalazł się zapis o rozdzieleniu funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego. Naczelnym został Jan Borek, który pracuje w Masce od 15 lat. Na stanowisko dyrektora artystycznego ogłoszono konkurs, który wygrała Ewa Piotrowska.
***
Ewa Piotrowska
Jest reżyserem teatralnym, dwa lata temu skończyła studia w Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza w Warszawie na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. Pochodzi z Lidzbarka Warmińskiego, ale odkąd skończyła szkołę, prowadzi życie koczownicze. Realizowała spektakle w Białymstoku, Lublinie, Wrocławiu, Warszawie, Olsztynie. Współpracowała ze słynnym teatrem Wierszalin. Przygotowany przez nią dwa lata temu w Lublinie polsko-słowackie przedstawienie "Bociek i strach na wróble" Libusa Lopejska miał entuzjastyczne recenzje, otrzymał też Nagrodę Stowarzyszenia Przyjaciół Śląskiego Teatru Lalki i Aktora "Ateneum" na III Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek "Katowice - Dzieciom". Była to jej praca dyplomowa. Stworzyła spektakl autorski dla dzieci, pt. "Emilka w Krainie Snów" (Olsztyn 2004). Nowa dyrektor Maski ma również doświadczenie w teatrze dramatycznym - reżyserowała "Efekt cieplarniany" wg "Niepodległości trójkątów" Stanisława Ignacego Witkiewicza (Białystok 2003).
