Artykuły

Poniżej standardu

Niezgoda na funkcjonowanie poniżej określonego standardu jest pewnie najczęstszym powodem wszelkich buntów i rebelii - pisze w felietonie dla e-teatru Paweł Wodziński.

Moja córka zrezygnowała dziś z jazdy konnej w stajni, w której jeździła kilka lat. Nic się nie stało, nie zmieniły się konie, nie pogorszyły się warunki jazdy, ten sam teren, te same przeszkody, a jednak miała dość. Poczułem się zmęczony, zniechęcony i wściekły, chodząc po korytarzach Pałacu Kultury podczas Warszawskich Targów Książki. Bywam na nich od wielu lat, chodzę tymi samymi korytarzami, odwiedzam te same stoiska, a nagle odczułem zdenerwowanie i niechęć. Po ostatnich decyzjach warszawskiego Biura Kultury pojawiły się komentarze, artykuły prasowe, a nawet projekt listu protestacyjnego. Nic się przecież nie zmieniło, decyzje są takie same jak zawsze, podejmowane w identyczny sposób, a jednak tym razem wzbudzają publiczny sprzeciw.

Powodem takich reakcji, we wszystkich trzech przypadkach, było uświadomienie sobie, że ktoś zmusza nas do stałego funkcjonowania poniżej obowiązującego standardu. W takiej chwili widać wszystko jak na dłoni (choć wcześniej nie zwracało się na to uwagi): brudne konie, zaniedbaną stajnię, zatłoczone korytarze Pałacu Kultury, książki stojące w regałach, oddzielonych od kupujących ladą, niechęć do demokratycznych procedur, lekceważenie artystów i środowiska. Niezgoda na funkcjonowanie poniżej określonego standardu jest pewnie najczęstszym powodem wszelkich buntów i rebelii.

W tym samym dniu gdy moja córka rzuca swoją stajnię, w nowej stajni w Warce można jeździć w przyzwoitych warunkach, na zadbanych, dobrze wytrenowanych koniach. Gdy ja odczuwam zniechęcenie podczas targów książki, chodząc dusznymi korytarzami Pałacu Kultury, tysiące ludzi zarywa noc, by odwiedzać muzea i galerie i nie przeszkadza im tłok, stoją kilka godzin, by wejść do miejsc, które są otwarte codziennie i można je zwiedzać w spokoju i komforcie. Gdy ileś rozczarowanych osób podpisuje list protestacyjny w sprawie warszawskich teatrów, wysocy urzędnicy polskiego rządu, po raz pierwszy w historii, podpisują z obywatelami, wynegocjowany wcześniej, pakt społeczny dla kultury. A więc nie wszyscy muszą działać poniżej standardów, potrzebna jest tylko świadomość, dobra wola i konsekwencja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji