Artykuły

Śpiewem przywita Unię

Unia Europejska organizuje 1 maja uroczysty koncert w Brukseli. Zaprezentowana zostanie IX Symfonia Ludwika van Beethovena w wykonaniu polskich artystów. Partię mezzosopranową zaśpiewa Magdalena Idzik. - Cieszę się z tego koncertu, bo to bardzo ważna dla nas data. Wchodzimy do Unii Europejskiej, a ja wystąpię w jej siedzibie. Będzie wielka uroczystość z udziałem dyplomatów i przedstawicieli europejskich rządów - artystka zwierza się Danucie Parol.

- Czy to będzie pani pierwsze wykonanie tej partii?

- To już kolejne i powiem, że bardzo lubię "Dziewiątą" Beethovena. Wcześniej śpiewałam podczas to-urnee w Japonii. A w listopadzie 2002 roku zaśpiewałam tę partię na koncercie "Gwiazdy dla Europy" w Warszawie. W roli dyrygenta wystąpił wybitny argentyński tenor Jose Cura. W Brukseli solistom towarzyszyć będzie "Sinfonia Varsovia" pod dyrekcją Marka Sewena.

- Jak układa się pani artystyczne życie?

- Dużo wyjazdów, koncertów. W moim repertuarze znajdują się zarówno arie operowe, jak i muzyka kameralna i oratoryjno-kantatowa. Sporo koncertuję w kraju, a także za granicą.

- Na stałe związana jest pani z Teatrem Wielkim w Warszawie?

- Tak. Aktualnie występują w operze "Madame Butterfly" Pucciniego, gdzie śpiewam partię Kate Pinkerton. Muszę przyznać, że przedstawienie cieszy się ogromną popularnością. Natomiast w Podróży do Reims - Rossiniego wykonuję partię Maddaleny. W tej roli debiutowałam w Pesaro, we Włoszech podczas Operowego Festiwalu Rossinowskiego. Zarówno we Włoszech, jak i w Warszawie, na premierowym przedstawieniu dyrygował Alberto Zedda, wybitny dyrygent, twórca Akademii Rossinowskiej we Włoszech, którą ukończyłam w 2001 roku.

- Minęły święta wielkanocne. Jak je pani spędziła?

- Rodzinnie, z mężem Robertem i synem Karolem. Chciałabym wypocząć. Byłam w Chmielniku, skąd oboje z mężem pochodzimy. Odwiedziliśmy grób mojej mamy i spotkaliśmy się z rodziną.

- A jakie są pani najbliższe plany artystyczne?

- W sierpniu wystąpię na Cyprze w operze "Rigoletto" Verdiego, gdzie będą soliści z całego świata. Będzie to egzotyczne przedstawienie.

- Jak planuje pani urlop?

- W lipcu z mężem i synem będę wypoczywać nad polskim morzem, gdzie najlepiej się czuję. Ubiegłoroczny urlop w Mediolanie bardzo mnie zmęczył. Po prostu było za gorąco.

- Dziękujemy za rozmowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji