Artykuły

Poznań. Wiosna Baletowa Jacka Przybyłowicza

Pięć wieczorów tanecznych, wybitni choreografowie i najlepsze zespoły tańca współczesnego - tak w skrócie będzie wyglądała VIII Poznańska Wiosna Baletowa. Rozpocznie ją spektakl "Black&white".

Odkąd dwa lata temu szefem baletu Teatru Wielkiego został Jacek Przybyłowicz, poznańska Wiosna konsekwentnie zmienia profil. Balety klasyczne zostają w programie, ale coraz więcej miejsca zajmują w nim choreografie współczesne. Zdominują one też tegoroczny festiwal - spośród czterech zaplanowanych spektakli tylko jeden to balet klasyczny.

- Moją dewizą jest prezentacja najważniejszych i najciekawszych zjawisk choreograficznych - mówi Przybyłowicz. - Zależy mi, żeby ten festiwal zyskał zupełnie inną jakość i oblicze. W ramach Wiosny pokażemy nowinki i trendy, które są istotne na świecie - dodaje.

Nowe trendy pojawią się już podczas inauguracyjnego spektaklu "Black&white", z choreografiami Przybyłowicza oraz Izraelczyków Ramiego Be'era i Itzika Galiliego. Dwaj ostatni to niekwestionowane gwiazdy, współpracowali m.in. ze znakomitym zespołem tańca współczesnego Kibbutz Contemporary Dance Company. Opowiadający o dwójce zakochanych ludzi duet "Motyle" Be'era oraz surrealistyczny, pełen humoru spektakl "Things I told nobody" Galiliego zostaną pokazane w Polsce po raz pierwszy. - Te znakomite nazwiska, z nieznanych mi względów, nigdy nie były prezentowane w tej części Europy - mówi Przybyłowicz. - Sam byłem wieloletnim tancerzem KCDC, a choreografem zostałem dzięki temu, że podpatrywałem proces twórczy Be'era. Z kolei Galili to niebywała jakość. Niewielu tancerzy może wpisać sobie do CV wykonanie choreografii obu tych twórców - dodaje.

Po raz pierwszy w Polsce wystąpi także czesko-holenderski zespół 420 People. Grupa, którą tworzą byli tancerze prestiżowego Holenderskiego Teatru Tańca, zaprezentuje 23 maja w operze poznańskiej trzy tytuły. Będą to spektakle "Golden Crock" i "Reen" czeskiego twórcy Vaclava Kunesa oraz "B/olero" znakomitego izraelskiego choreografa Ohada Naharina. - Naharin to wielkie nazwisko - mówi Przybyłowicz. - Na moją prośbę pozwolił zaprezentować swój spektakl, ale do Polski niestety nie przyjedzie - dodaje.

Wielbiciele baletu klasycznego z pewnością wybiorą spektakl "La Sylphide" w choreografii Augusta Bournonville'a. Natomiast 27 maja na koneserów sztuki baletowej czeka deser festiwalu. Najnowszą produkcję "Vertical road" Akrama Khana zatańczy założony przez niego zespół Akram Khan Company.

Brytyjski artysta jest jednym z najzdolniejszych choreografów młodego pokolenia. Od momentu, gdy zrealizował teatralno-taneczny projekt "In-I" z aktorką Juliette Binoche, zrobił światową karierę. Występ jego zespołu w Poznaniu to część światowego tournee. - Zaproponowałem spektakle, które sam chciałbym zobaczyć, z nadzieją, że ludzie kochający sztukę tańca te spektakle po prostu docenią - wyjaśnia Przybyłowicz. - Szukam młodej publiczności, chcę ją przekonać, że warto chodzić do teatru. Tych, którzy od lat przychodzą na klasykę, chciałbym zachęcić do oglądania innych trendów - dodaje.

Bilety na sobotnią premierę (godz. 19) kosztują od 50 do 80 zł. Na pozostałe spektakle od 22 do 40 zł oraz od 18 do 35 zł (bilety ulgowe).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji