Artykuły

F.Z.K. był na Ptakach Arystofanesa

Druga premiera Teatru Powszechnego stoi pod znakiem wesołości. Czymże są bowiem Ptaki, jeśli nie kabaretową rewią, satyryczną składanką... Wrażenie to potęguje przekład Artura Sandauera. Absolutnie kpię sobie z dosłowności filologicznej, którą tak wysoko cenili poprzedni tłumacze - zapewnia Sandauer. - Mój przekład oparty jest na innej zasadzie niż wszystkie dotychczasowe... Pogląd ten niezupełnie odpowiada prawdzie. W maju 1933 roku Teatr Polski w Warszawie wystawił Ptaki w opracowaniu Juliana Tuwima. Posługując się francuską adaptacją Zimmera - Tuwim nie pominął ani jednej postaci czy istotnej kwestii. Nadał jednakże sędziwemu utworowi charakter pamfletu, skierowanego przeciwko militaryzmowi, dyktaturze, szowinistycznej propagandzie... Kilka przykładów pomysłów Tuwima: slogan Ani piędzi powietrza, powietrze było i będzie tylko ptasie! Hymn państwowy: Miała baba dudka. Pieśń wojenna - Albośmy to jacy tacy, myśmy ptacy, myśmy ptacy. Wyznanie poety dytyrambicznego: Jestem szefem stworzonej przeze mnie szkoły poetyckiej urbobarbarystycznej. Będę z najgłębszego przekonania opiewał ustrój państwowy, który zaprowadzisz, o wodzu! Czy mogę wiedzieć, jaki to będzie ustrój?... Dlaczego przypominam Tuwimowską parafrazę? Mimo całego uznania dla kunsztu przekładowego Sandauera, stwierdzić trzeba, iż zabrakło mu konceptów satyrycznych. A tylko one pozwalają znaleźć układ odniesienia do naszych czasów, potęgują zainteresowanie klasycznym tekstem, który winien być traktowany jako pretekst do aktualnych dowcipów. Zamiast tej materii lotnej, w egzemplarzu znalazły się powiedzonka ciężkie jak ołów. Żarty szalenie zabawne, ale w roku 414 p.n.e. Poczucie humoru uległo sublimacji po tylu wiekach. Taryfa ulgowa? W stosunku do złych dowcipów nie obowiązuje. Zresztą, po co to wszystko? Przedstawienie wyreżyserowane przez Ryszarda Majora, z muzyką Krzysztofa Szwajgiera, jest dostatecznie atrakcyjne bez tych dodatków. Ról w Ptakach nie ma. Liczą się wykonawcy epizodów: Ewa Dałkowska, Joanna Żółkowska, Elżbieta Kępińska, Władysław Kowalski, Bronisław Pawlik. No i oczywiście odtwórca postaci Pistetajrosa. Była to gra warta Pieczki...

Styl kostiumów, ujawniających każdy defekt pań, zgodny jest z pierwiastkiem antykobiecym, obecnym w kulturze antyku. Natomiast scenografia (też Jan Banucha) przypomina wycieczkę do Grecji z "Orbisem": drogo i nudno.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji