Artykuły

W Kukułczynie Chmurnym

Trudno wyobrazić sobie Teatr Powszechny, jeśli traktuje on swą nazwę nie jako ozdobnik, lecz na serio, który pomijałby źródła najstarsze. Wiadomo, że już starożytni mieli wspaniałą dramaturgię; daje ona często wnikliwszy i bogatszy obraz tamtych czasów niż zapisy historyków, nie mówiąc o mistrzostwie formy. Ta wielka literatura uzmysławia nam też w sposób sugestywny treść słowa tradycja: to co było, jest i będzie. I jeśli te utwory ostały się przez 25 wieków jako żywe, to przede wszystkim dlatego, że były mocno związane z egzystencją człowieka, indywidualną i zbiorową.

Sądzę, że starożytni nie mieli powodów skarżyć się na dramaturgów za to, że nie chcą podejmować tematów współczesnych. Nie stronił od nich najwybitniejszy komediopisarz grecki tworzący na przełomie V i IV wieku p.n.e. - Arystofanes, który celnie wymierzał ostrze swej satyry w najbardziej niepokojące zjawiska na arenie publicznej, szermował piórem przeciw wojnie, był rzecznikiem sprawiedliwości społecznej, wytykał Ateńczykom wprost ich wady.

Z 44 utworów tego pisarza zachowało się 11. Do najbardziej faworyzowanych w naszym kraju należą poetycko-satyryczne "Ptaki" - zapewne dzięki swobodnemu i przystępnemu tłumaczeniu Artura Sandauera. Swoją prapremierę miały w 414 roku p.n.e., kiedy to Ateny wstrząsane były wojnami zewnętrznymi i niepokojami wewnętrznymi. Dlatego Arystofanes każe szukać swoim dwóm głównym bohaterom, ateńskim uciekinierom Euelpidesowi i Pistetajrosowi szczęśliwszej rzeczywistości. Zakładają nową krainę zawieszoną w przestworzach - Kukułczyn Chmurny, który nie będzie zależny od praw panujących tam w dole, u ludzi, i w górze - u bogów Olimpu. Ptasi mieszkańcy nie mają zresztą wobec bóstw respektu i wypominają im przywary tak samo jak ludziom.

"Ptaki" są jedną z wersji o krainie szczęśliwości, której poszukiwało później wielu innych pisarzy. Utwór to niezwykle wdzięczny do wystawiania ze względu na swobodną formę, którą można by przyrównać do scenariusza. Daje więc duże możliwości inwencji realizatorom.

W Teatrze Powszechnym w Warszawie "Ptaki", drugą po "Sprawie Dantona" premierę reżyserował Ryszard Major. Słowo się rzekło, dyrektor Zygmunt Hubner słowa dotrzymał i kolejną inscenizację powierzył w ręce młodych twórców. Major, jak wiadomo, zdobył sobie dobre imię w teatrze studenckim - krakowskim "Pleonazmusie" odznaczającym się oryginalną poetyką; wywodzi się ona przede wszystkim ze scenicznego ruchu. Z doświadczeń studenckich inscenizator skorzystał również w "Ptakach", przekładając słowa na język ruchu i plastyki, komponując sprawnie sceny zbiorowe, które stają się obrazowym wykładnikiem obydwu sensów utworu: poetyckiego i satyrycznego; pulsowania nastrojów.

Żywsza i ciekawsza jest część druga, co zapewne wiąże się z samym tekstem. Co tu ukrywać; niektóre dowcipy Sandauera podstarzały się już nieco a trzymano się jego tekstu. Poza tym w drugiej części jest po prostu więcej obserwacji krytycznych, zabawnych sytuacji, soczystych postaci, które nie przebrzmiały; każdy czas ma swych poetów, dyplomatów, radców prawnych, donosicieli, wróżbitów, synów wyrodnych, z ich typowymi zachowaniami.

Całość ma trochę z ducha kabaretu, a trochę z musicalu. Jest rozśpiewana. Klimat tworzy w dużej mierze muzyka Krzysztofa Szwajgiera (rodowód: krakowski Teatr STU), łącząca w sobie ton poetycki z żartobliwym.

W tłumie postaci króluje Pistetajros, nie tracący zimnej krwi i chłopskiego rozsądku w najtrudniejszych nawet sytuacjach. Franciszek Pieczka bez trudności przeskakuje swą osobowością 25 wieków; umie się znaleźć w każdych okolicznościach. Spośród bogów największy poklask zyskał sobie Prometeusz w interpretacji Bronisława Pawlika. Świetnie się czuła w roli Władzy Joanna Żółkowska, aktorka dobrych nadziei, która dała się poznać od najlepszej strony w "Sprawie Dantona". Cały zespół, starannie dobrany przez reżysera, miał okazję pokazania nie tylko umiejętności aktorskich, ale również sprawności ruchowej i wokalnej. Sądzę, że to przedstawienie, które przerzuca most między dawnymi i nowymi czasami (nowoczesna scenografia Jana Banucha) znajdzie wielu zwolenników wśród młodej widowni. Nawet drukowany program i zaproszenia z piórkiem są niezwykłe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji