Artykuły

Celebryci nie obniżają poziomu

- Teatr nie powinien być tylko miejscem, w którym wystawia się sztuki, powinien być ośrodkiem życia społecznego. Dlatego silnie angażujemy się w akcje charytatywne, zachowujemy niskie ceny biletów, a nasz repertuar jest bardzo zróżnicowany - mówi Emilian Kamiński, dyrektor Teatru Kamienica w Warszawie.

Rz: Spór właścicielki Teatru Polonia Krystyny Jandy ze wspólnotą mieszkaniową sąsiadującej z teatrem kamienicy trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy trudno jest w Polsce założyć i prowadzić prywatny teatr?

Emilian Kamiński: Założenie prywatnego teatru to prawdziwa droga przez mękę. Procedury są bardzo skomplikowane, trzeba też zainwestować spore pieniądze. Bez dotacji unijnych i przychylności urzędników całe przedsięwzięcie nigdy by się nie udało. W podwórku kamienicy, w której mieści się nasz teatr, umieściłem tablicę z nazwiskami 168 osób, które mi pomogły. To w pewnym stopniu oddaje skalę trudności.

Czy taki teatr może się utrzymać ze sprzedaży biletów?

- Absolutnie nie. Koszty utrzymania teatru i wystawiania sztuk są bardzo wysokie. Trzeba szukać innych sposobów zarabiania pieniędzy. Wynajmujemy np. nasze pomieszczenia na spotkania biznesowe, kursy i szkolenia.

A czy prywatne teatry nie muszą rezygnować z ambitniejszych spektakli, bo żeby zarobić, trzeba wystawiać lżejsze przedstawienia, które przyciągną masową publiczność?

- To krzywdząca opinia. Prowadzenie teatru to misja społeczna, a nie zwykły interes nastawiony wyłącznie na zysk. Teatr nie powinien być tylko miejscem, w którym wystawia się sztuki, powinien być ośrodkiem życia społecznego. Dlatego silnie angażujemy się w akcje charytatywne, zachowujemy niskie ceny biletów, a nasz repertuar jest bardzo zróżnicowany. Są w nim lekkie komedie muzyczne, ale są też takie przedstawienia, jak "Pamiętnik z powstania warszawskiego" czy "Wroniec" o stanie wojennym.

W spektaklu wystawianym w teatrze Michała Żebrowskiego jedną z ról grał Kuba Wojewódzki. Czy angażowanie celebrytów nie jest świadectwem obniżania poziomu w imię zwiększenia zysków?

- Według mnie Wojewódzki był strzałem w dziesiątkę. Nie znalazłby się w Polsce aktor, który lepiej zagrałby tę rolę. Takie sytuacje już się zdarzały. Adam Hanuszkiewicz obsadził kiedyś Magdę Umer w roli Racheli w "Weselu". W moim teatrze gra Kasia Cichopek, która też nie ma dyplomu akademii. To zwykła praktyka i nie należy tego łączyć z obniżaniem poziomu czy zwiększaniem zysków.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji