Artykuły

Komedia sprzed naszej ery

Zawsze z ogromnym zainteresowaniem udaję się do teatru na sztukę napisaną dwieście czy trzysta lat temu. Tkwi w nas bowiem ciekawość do tego wszystkiego, co przeminęło, a zachowało się najwierniej w utworach napisanych. Ale najbardziej zdumiewa nas fakt przeżywania przez ludzi ówczesnych tych samych namiętności, jakie dziś przeżywamy, tych samych zainteresowań, problemów - których podobieństwo jest wprost uderzające. Odczuwamy to przy oglądaniu zarówno sztuk Szekspira, jak Shawa, Calderona i Gogola, Fredry czy Racine'a.

Jakie problemy nurtowały ludzi dwa i pół tysiąca lat temu? Czyżby inaczej żyli i byli inni od nas? Nic podobnego! To, co nurtuje nas dzisiaj, ciekawi, pasjonuje czy denerwuje tak samo nurtowało, interesowało i pasjonowało ludzkość dwa i pół tysiąca lat temu. Sprawdzianem tego są wystawiane od czasu do czasu dramaty lub komedie starożytnych pisarzy greckich i rzymskich.

Możemy udać się w tych dniach do Teatru Rozmaitości i przekonać się na własne oczy, jak to było dwadzieścia pięć wieków temu w kraju, który był kolebką kultury europejskiej - starożytnej Grecji. Teatr Rozmaitości wystawił bowiem komedie największego w starożytnym świecie komediopisarza Arystofanesa pt. "Żaby", w opracowaniu literackim Andrzeja Jareckiego, reżyserii i scenografii Giovanni Pampiglione, kostiumami zaprojektowanymi przez Tomasza Ciecierskiego i muzyką Edwarda Pałłasza.

Arystofanes żył i tworzył w tragicznym dla Grecji okresie wojen peloponeskich toczonych pomiędzy dwoma największymi ówczesnymi mocarstwami: Atenami i Spartą. Cała zresztą Grecja byłą objęta pożogą wojenną, wszystkie bowiem państewka greckie zaangażowały się po jednej lub drugiej stronie. Długoletnia wojna niszczyła kraj, który szczycił się najwyższą jak na tamte czasy kulturą, wysokimi osiągnięciami gospodarczymi, społecznymi i politycznymi. Arystofanes był przeciwnikiem wojny, widział, jakie przynosi ona spustoszenie nie tylko gospodarcze, ale i moralne, umysłowe - występował więc w swoich komediach ostro i bezwzględnie nie tylko przeciwko samej wojnie, ale i politykom, którzy do niej doprowadzili i dalej kontynuowali politykę przynoszącą krajowi w konsekwencji upadek obyczajowości, znaczenia, zachwianie się ustroju demokratycznego. Ateny wojnę przegrały, utraciły swą niezależność polityczną, ustrój demokratyczny i - co najgorsze - nigdy już więcej nie podniosły się z upadku, jak zresztą cała Grecja. "Żaby" należą do najbardziej udanych komedii Arystofanesa, po innej jego komedii "Ptakach" wystawianej w kraju kilkanaście lat temu.

Andrzej Jarecki uaktualnił utwór greckiego komediopisarza, a reżyser postarał się o parę współczesnych "chwytów" scenicznych, które dobrze wypadły. Udana scenografia, zwłaszcza kostiumy wywołują zrozumiały aplauz publiczności. Dobrze zagrali aktorzy, zwłaszcza Chór Wtajemniczonych prowadzony przez Andrzeja Żarneckiego. Aktorzy występowali w coraz to nowych rolach - co trochę dezorientowało - zwłaszcza, gdy przyszło się do teatru na zabawę, a nie quiz w historii starożytnej. Wystąpili w komedii: Krzysztof Kowalewski, Andrzej Fedorowicz, Jan Matyjaszkiewicz, Jerzy Januszewicz - jako koryfeusze całego zespołu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji