Artykuły

Warszawa zmieniona w teatr

Dlaczego artyści teatralni gubią monety i tańczą między witrynami Złotych Tarasów? To projekt ''Miasta równoległe'' - o festiwalu miejskich interwencji w Warszawie pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Jesteśmy na dachu bloku z lat 60. w centrum Warszawy. Pod stopami nowe biurowce przy ulicy Jana Pawła II, hotele Intercontinental i Marriott, dalekie osiedla. Zapada zmierzch, pulsują neony, Pałac Kultury zmienia kolor z fiołkowego na zielony. Nadchodzi burza. Jedyną osobą, która tego wszystkiego nie widzi, jest nasza przewodniczka, która przywiozła nas tu windą z piwnicy. Jest niewidoma od urodzenia, kontakt ze światem zapewniają jej słuch i biała, składana laska. Kiedy napawamy się widokiem wieczornego miasta, śpiewa nam starą piosenkę Wolnej Grupy Bukowina "Chodzą ulicami ludzie", jakbyśmy siedzieli przy ognisku na obozie studenckim w Bieszczadach.

Spektakl na dachu warszawskiego wieżowca zatytułowany przewrotnie "Przegląd" to część akcji "Miasta równoległe", którą przygotowała międzynarodowa grupa artystów performatywnych pod kierunkiem Stefana Kaegi i Loli Arias, kuratorów związanych na co dzień z berlińskim teatrem HAU. Przez cały miniony tydzień w różnych punktach Warszawy odbywały się spektakle i interwencje, których przedmiotem i tematem były stałe punkty miejskiej topografii: dworzec, dom, hotel, biblioteka, fabryka, sąd, bank i centrum handlowe.

Wcześniej ten sam zespół pracował w Buenos Aires i Berlinie, po Warszawie (gdzie współproducentem był Nowy Teatr) "Miasta równoległe" przenoszą się do Zurychu i Kopenhagi. W spektaklu "Cargo Sofia" kierowcy tirów z Bułgarii wywozili widzów ciężarówką do położonych na przedmieściach węzłów komunikacyjnych i terminali przeładowczych. W "Call Cuta" operatorzy telefoniczni, znajdujący się fizycznie w Kalkucie w Indiach, prowadzili widzów wyposażonych w telefony komórkowe przez zaułki Berlina, zlecali zadania i opowiadali o swojej kulturze.

Teatr demokracji

"Miasta równoległe" to kontynuacja myślenia o teatrze demokratycznym, budowanym na równi przez artystów, widzów i mieszkańców. Nie ma to nic wspólnego z wychodzeniem z budynku teatralnego, z jakim mieliśmy do czynienia w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy zespoły teatralne kolonizowały dla swoich potrzeb budynki pofabryczne, mieszkania prywatne, ulice czy plenery. Akcje artystów zaproszonych do tego projektu są ściśle związane z miejscem, w którym się odbywają. Są jak magiczne portale, przez które można wkroczyć na tereny na co dzień niedostępne lub spojrzeć na znaną rzeczywistość w zupełnie nowy sposób.

Uczestnicy akcji kolektywu Ligna z Hamburga odkrywali zasady rządzące przestrzenią handlową, z której wszystko, co nie służy kupowaniu, musi zostać wyeliminowane. Instruowani przez radio, wykonywali w Złotych Tarasach gesty i czynności wywrotowe wobec obowiązującego w centrum handlowym porządku: chodzili do tyłu, gubili monety, zamiast je wydawać, wymyślali sposoby na inne wykorzystanie tej przestrzeni, a nawet tańczyli między witrynami.

W akcji Mariano Pensottiego z Buenos Aires dworzec i ludzie w nim przebywający stali się bohaterami literackiej opowieści, którą czwórka młodych pisarzy (Marcin Cecko, Jaś Kapela, Agnieszka Drotkiewicz, Sylwia Chutnik) pisała na żywo, siedząc na peronie. Tekst wyświetlany symultanicznie na czterech ekranach współgrał z tym, co działo się dookoła. Pisarze odsłaniali historie przechodzących ludzi, ich ukryte myśli i marzenia. Fikcja literacka zderzała się z rzeczywistością, kiedy nagle pasażerowie zatrzymywali się, odkrywając w osłupieniu, że weszli do literatury, że ich gest, różowa sukienka, walizka, są tematem sztuki. Najbardziej charakterystyczni przechodzili z opowieści do opowieści, z ekranu do ekranu, jak popularne motywy literackie.

Niektóre z projektów były zakrojone na szeroką skalę, jak akcja Szwajcara Christiana Garcii, w ramach której profesjonalny chór śpiewał w budynku sądów na Lesznie orzeczenia sądowe i renesansowe pieśni.

Teatr wywrotowy

Ale największe wrażenie budziły projekty o wymiarze politycznym: interwencje w hucie ArcelorMittal i w hotelu Ibis na warszawskim Muranowie. Anonimowe i niewidoczne na co dzień pokojówki w projekcie Loli Arias odsłaniały prywatne życie, artystka przygotowała wspólnie z nimi instalacje w pokojach hotelowych, składające się z rodzinnych fotografii, pamiątek, przeczytanych książek. Sieciowy hotel przestawał być przedsiębiorstwem, wypełniał się osobistymi, często dramatycznymi historiami kobiet, które zmuszone okolicznościami życiowymi wykonują ciężką, nisko płatną pracę.

Z kolei wizyta w hucie była wędrówką nie tyle po prywatnych historiach robotników, co po paradoksalnej historii ostatnich 20 lat: od strajków z czasów "Solidarności", przez kryzys i zwolnienia okresu transformacji, po międzynarodowy koncern należący do biznesmena z Indii. Uczestników witał jeden z dyrektorem zakładu, który w czasach PRL-u był szefem rady robotniczej trzymającej w szachu dyrekcję. Natomiast do bramy odprowadzał nas pracownik huty zwolniony w ubiegłej dekadzie, który dzisiaj strzyże trawniki i sprząta teren. Między historiami tych dwóch ludzi rozpięta jest historia polskiej transformacji, która jednych wyniosła w górę, innych zostawiła na marginesie. Projekt artystyczny jest dzisiaj jedynym miejscem, gdzie obaj mogą się spotkać na równych prawach.

Krytyczne, wywrotowe, niekiedy poetyckie interwencje artystów otworzyły oczy na miasto jako społeczny organizm, ale także na rolę i miejsce artysty w społeczeństwie. Z rezydenta wieży z kości słoniowej staje się on aktywnym uczestnikiem życia społecznego, który za pomocą narzędzi teatru pomaga ludziom spotkać się w przestrzeni sztuki. Taką rolę do tej pory odgrywały w Polsce głównie działania artystów sztuk wizualnych, takich jak Joanna Rajkowska czy Paweł Althamer, twórcy teatralni niechętnie je podejmowali. "Miasta równoległe" wskazują kierunek i przecierają szlak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji