Artykuły

Sobowtór

Sobowtórem jest aktor grający - uosabiający Tadeusza Kantora w jego spektaklu Dziś są moje urodziny. A sam telespektakl jest sobowtórem żywego przedstawienia. Bardzo podobny, ale nie ten sam.

To nie wada. Aktor - Stanisław Wełmiński cytuje gesty i ruchy

Kantora, lecz nie udaje go, tylko symbolizuje jego ostateczną nieobecność. I niemożliwość zastąpienia jednej osobowości drugą.

Sobowtór telewizyjny Urodzin ma jedną cechę, która go totalnie odróżnia od oryginału - telewidzowie oglądają przedstawienie jakby oczami Kantora. Z punktu, który był zawsze zastrzeżony tylko dla niego. Być obecnym cały czas i widzieć, nadzorować wszystko, co się dzieje na scenie. Ale robił to zawsze - co niezwykle ważne - pod spojrzeniem publiczności, która swoją milczącą obecnością współtworzyła spektakl. Urodziny zostały zarejestrowane nie w studiu, na próbie, lecz z udziałem widzów. Dowiadujemy się o ich obecności w bardzo świadomie (i trafnie) wybranym przez realizatorów momencie. Nagrany głos Kantora (sobowtór powtarza jego słowa, przytacza je również pod koniec przedstawienia):

"...I znowu jestem na scenie... Chyba nigdy tego zwyczaju do końca jasno nie wytłumaczę - ani Państwu..." - teraz widzimy zza pleców Kantora ciemną ścianę publiczności - nieruchomo (jak dodatkowi aktorzy przedstawienia) siedzących ludzi. "...ani sobie. A właściwie to nie na scenie, tylko na granicy...."

Na granicy pomiędzy realnością a iluzją. - Wspaniały skrót mojej teorii! Urodziny zarejestrowane przez realizatora nad realizatorami - Stanisława Zajączkowskiego bardzo sugestywnie i dobitnie ten skrót wyjaśniają.

Z rzadka widzimy całą salę z wysoka, jak widz z jaskółki - jasną scenę z małymi figurkami aktorów i na jej tle głowy ludzi siedzących w pierwszych rzędach i całą publiczność, pogrążoną w ciemności. Ale o wiele ważniejsze jest spojrzenie Kantora na widzów. Po raz pierwszy widzimy dzięki kamerze jak on sam nas widział.

Wielka, nieruchoma, jakby trochę groźna bryła. Wyglądają trochę jak dodatkowa dekoracja, rekwizyt tego przedstawienia. Żywy przedmiot. To paradoks. Ale każdy aktor Kantora - ożywające i zastygające manekiny-ludzie ilustruje ten paradoks. Można odróżnić twarze nielicznych widzów, sylwetki poszczególnych, nieruchomo patrzących ludzi, ale tworzą oni przede wszystkim jedność. Nieodzowną stronę - element tego rytuału, jakim był każdym Kantora.

Teatr telewizji to osobna dziedzina artyzmu. Krakowscy twórcy Urodzin znowu udowodnili, że są artystami.

* Studio Teatralne Dwójki: Tadeusz Kantor Dziś są moje urodziny. Realizacja tv - Stanisław Zajączkowski. Emisja 8 kwietnia, środa godz. 22.00

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji