Artykuły

Krynica. Martha Eggerth czeka na zwrot Patrii

Wdowa po Janie Kiepurze domaga się zwrotu pensjonatu Patria [na zdjęciu] w Krynicy, w którym chce utworzyć fundację jego imienia.

Minister infrastruktury zwleka z decyzją już przeszło rok. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zobowiązał go do jej wydania w terminie dwóch miesięcy od uprawomocnienia się wczorajszego wyroku.

Otwarty w 1933 r. luksusowy pensjonat Patria Jana Kiepury miał 85 pokoi, sale i apartamenty, w tym zachowany do dziś apartament, w którym zatrzymywał się Kiepura z żoną, śpiewaczką Marthą Eggerth. Wspólnie występowali na wielu scenach świata, grali w filmach i nagrywali płyty. W 1938 r. wyemigrowali do USA. Zmarły w 1966 r. Kiepura leży w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. W Krynicy stoi jego płaskorzeźba, a odbywający się tam festiwal nosi jego imię. Jednak Patrii mu nie zwrócono. W marcu 2004 r. wdowa po nim wystąpiła do ministra infrastruktury o unieważnienie orzeczenia z 1949 r. wojewody krakowskiego.

- Odbierało ono Patrię dotychczasowym właścicielom na podstawie dekretu z 1948 r. o majątkach zajętych w czasie wojny na cele użyteczności publicznej - mówi adw. Janusz Śmiałek, pełnomocnik Marthy Eggerth-Kiepury.

- Utworzono tam sanatorium, które obecnie, jako komercyjne, należy do spółki Uzdrowisko Krynica-Żegiestów SA.

Mimo upływu przeszło roku minister nie wydał żadnej decyzji w sprawie o zwrot Patrii. A gdy skarga Marthy Eggerth na opieszałość wpłynęła już do sądu, odpowiedział, że trzeba wyjaśnić, jakie obywatelstwo miał Jan Kiepura w chwili wywłaszczenia: polskie czy inne, czy dostał odszkodowanie w ramach umowy polsko-amerykańskiej oraz jakie ewentualnie materiały ma o nim Instytut Pamięci Narodowej. Ale odpowiedzi z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i z IPN na razie nie ma.

- Martha Eggerth potwierdza, że żadnego odszkodowania od rządu amerykańskiego nie otrzymała. Jan Kiepura nigdy nie utracił polskiego obywatelstwa, a poszukiwania w IPN uwłaczają jego pamięci - mówi mec. Janusz Śmiałek. - Nie można tolerować sytuacji, że minister nie wydaje decyzji, ponieważ inny minister mu nie odpowiedział.

Wojewódzki Sąd Administracyjny też był tego zdania. Chociaż zastrzegł, że nie ocenia, czy owe czynności wyjaśniające są zasadne, zauważył, że minister powinien przynajmniej przynaglać instytucje, do których się zwrócił.

Wyrok jest jeszcze nieprawomocny. Minister infrastruktury ma 30 dni na ewentualną skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji