Artykuły

Cielesna morfologia grupy

To wyrazista wypowiedź o miejscu tancerza w grupie - o spektaklu "Komposition" w wykonaniu Anne Juren, Mareinne Baillot, Alix Eynaudi i Agaty Maszkiewicz, prezentowanym na XXI maltafestival poznań pisze Joanna Kowalska z Nowej Siły Krytycznej.

Scenę oświetla białe szpitalne światło. Pustą przestrzeń wypełnia jedynie miarowy szum powierza. Nagle pojawiają się cztery kobiety w nieskazitelnej bieli, które w podmuchach silnego wiatru zdają się dopiero przygotowywać do działania. Po chwili widzowie mogą obserwować synchroniczny układ ruchowy.

Od samego początku zauważalna jest prostota i minimalizm. Artystki nie mamią widza błyskiem kolorowych świateł czy feerią barw ich strojów. Zupełna rezygnacja z scenografii podkreśla neutralny charakter otoczenia. Białe stroje tancerek kontrastują z czernią pustej przestrzeni, tym samym rozdzierając ją, tworząc wyraźne granice między nimi a planem ich działań. Mimo tego kobiety stanowią integralną cześć przestrzeni, w której się poruszają. Zauważają jej prostotę i wykorzystują ją jako atut i tło swoich działań. Redukcja środków wyrazu sprzyja stawieniu pytania o materia prima tanecznej kompozycji, którą w tym przypadku tworzy ciało aktora i przestrzeń. Kontrasty pozwalają na jeszcze jaskrawsze ukazanie dychotomii pomiędzy działaniami tancerek a polem tanecznych konstrukcji.

Choreografia składa się z płynnie zmieniających się ciał, układających się w plastyczne figury. W plątaninie rąk i nóg w pewnym momencie trudno rozróżnić, do kogo należą poszczególne elementy. Ciała budują ruchomy obraz, stapiają się, tworzą jedność. Widoczne jest to, gdy kobiety stojąc na środku sceny dotykają siebie nawzajem. Ich działanie jest delikatne i subtelne, jakby bały się uszkodzić delikatną skórę partnerek. Jednocześnie widoczny jest brak jakiegokolwiek emocjonalnego zaangażowania. Przyjmują perspektywę badacza, starają się poznać jak najdokładniej swoją cielesność. Cały rytuał przebiega spokojne, żadna z nich nie sprzeciwia się poczynaniom pozostałych. Dotyk stanowi raczej symbol i sygnał niż indywidualny gest konkretnej osoby. Sytuacja jednak zmienia się po nagłym blackoutcie, gdy przedstawiana jest nam jakby kolejna odsłona tej samej sceny. Tym razem tancerki stają się nachalne, kładą dłonie na miejscach intymnych, gesty są coraz bardziej gwałtowne. Gdy zdajemy sobie sprawę, że ich działania to rodzaj przemocy, nagle zauważamy konsekwentnie gęstniejącą atmosferę. Oczywiście znowu mamy do czynienia jedynie z sygnałem, znakiem, którym jest gest. Ich twarze nadal są niewzruszenie spokojne. Tancerki wykorzystują swoje ciała na podobnych zasadach jak lalkarz prowadzi lalkę. Traktują siebie jak rekwizyt lub marionetkę. Wybierają elementy swojego ciała i je animują. Oglądając spektakl lalkowy, rozdzielamy fizyczność lalkarza i lalki. Tancerki natomiast wykonują dwie role jednocześnie - zacierają się granice pomiędzy ciałem a jego animatorem.

Na uwagę zasługuje problem kształtowania się tożsamości aktora wobec grupy. W "Kompozycji" nie tylko w synchronicznym wykonywaniu układów czy rozmieszczeniu tancerek na scenie widać zbiorowość. Poszczególne elementy grupy działają w symbiotycznym związku z pozostałymi. Plastyczne figury budowane przez ciała tancerek w charakterystyczny sposób definiują przestrzeń. Żadna tancerka nie ma możliwości zaistnienia w oderwaniu od partnerek. Dopiero razem tworzą jeden sceniczny organizm. Ich indywidualność daje o sobie znać tylko na moment, w krótkich mignięciach, poszczególnych ruchach, które i tak są odpowiedzią, kontrą lub dopełnieniem działań całości. Tancerki jawią się jako działające jednostkowo. Dzieje się to m.in. poprzez kontrast, który buduje dramaturgię całości i uwypukla poszczególne działania. Ruch jednej postaci kontrowany jest przez taneczny układ kolejnej. Często w ramach odpowiedzi na działania partnerek tancerkom udaje się przemycić własną ekspresję i szczególny sposób poruszania się w przestrzeni. Szczególnie widoczne jest to w scenie, gdy kobiety stają w miarowych odstępach od siebie, tworząc kwadrat. Każda z nich zaczyna swoje solowe wystąpienie. Ich indywidualne popisy nie są tylko ciągiem tanecznych układów. Tancerki poprzez ruch komunikują się ze sobą nawzajem. Indywidualny taniec staje się wypowiedzią i stanowi język scenicznej prezentacji. Co więcej, komunikacja nie zachodzi tylko na przecięciu płaszczyzny widownia - scena. Tancerki porozumiewają się przede wszystkim między sobą, taniec zamieniając w rozmowę. Poszczególne wypowiedzi składają się na spójny komunikat całej grupy, będący rodzajem scenicznego manifestu. Tym samym widz, obserwując "rozmowy" tancerek, może obserwować relacje, które łączą całą grupę.

"Kompozycja" żeńskiego międzynarodowego kwartetu tancerek, rozpoczęła blok spektakli teatru tańca na tegorocznej Malcie w ramach cyklu "Stary browar, nowy taniec na Malcie". Spektakl stanowi ciekawy wstęp do kolejnych przedstawień prezentowanych w jego ramach. "Kompozycja" to swego rodzaju studium relacji między tancerzami działającymi w grupie. Refleksja nad kondycją ciała zmuszonego do działania w stałym kontakcie z innymi ciałami pozostającymi w ruchu. Artystki wykorzystując ruch, skomponowały wyrazistą wypowiedź o miejscu tancerza w grupie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji