Artykuły

Co robić? Nie wiem!

Od kilkunastu lat odpowiadam za program Festiwali Moniuszkowskich w Kudowie odbywających się w sierpniu. Zawsze w miesiącach poprzedzających nękają mnie dylematy, co jest możliwe, a co nie. Co wyrzucić, a co dołożyć ze względu na corocznie postępujące ubóstwo finansowe - pisze Sławomir Pietras w Angorze.

Staram się nie przesadzać z jego międzynarodo-wością. W czasach, kiedy sponsorowaliśmy prezentacje oper Moniuszki na Kubie, w Meksyku, Brazylii czy Japonii, przyjmowaliśmy w Kudowie śpiewaków z tych egzotycznych krajów. W swych językach narodowych wykonywali arie z Halki, Strasznego dworu czy Hrabiny i było to międzynarodowe, ale jednorazowe, bo potem nikt w tych krajach Moniuszką się nie interesował.

Tylko raz - w koprodukcji z Teatrem Wielkim w Łodzi - wprowadziliśmy do stałego repertuaru Opery Narodowej w Ankarze Straszny dwór śpiewany po turecku. Na konferencji prasowej przepraszałem tamtejszych dziennikarzy za polskich braci pancernych w prologu wracających z wojny, którą wygraliśmy wtedy z Turcją. Na to wstał rektor Uniwersytetu w Ankarze i uroczyście oświadczył, że nikt nie będzie urażony, bo dla nich przegrana z Polakami zawsze była... wielkim zaszczytem. Podczas premiery publiczność reagowała bardziej żywo i spontanicznie niż u nas w Polsce. Szczególnie w momentach komicznych, co zawdzięczaliśmy doskonałemu tłumaczeniu libretta, dokonanemu przez tamtejszą uniwersytecką polonistykę. Spektakl ten grany był w Turcji jeszcze przez kilka sezonów.

Również siłami łódzkimi udało się zorganizować Tydzień Moniuszkowski w Operze w Lyonie (Halka, Straszny dwór, Koncert Galowy). Francuzi potraktowali nas bardzo życzliwie. Cały swój periodyk operowy Avant Scenę poświęcili naszemu kompozytorowi. Nagrali archiwalnie Halkę, były komplety na widowni i bardzo dobra prasa. Jedni krytycy porównywali Moniuszkę do Mendelssohna, inni do Aubera. Wszyscy po-

chwalili treść Halki, ale nikt nie zrozumiał, o co chodzi w Strasznym dworze. Jeszcze raz potwierdziło się, że moniuszkowskie przesłanie bardziej potrzebne jest każdej kolejnej generacji rodaków dla pokrzepienia serc w Ojczyźnie niż na jakąkolwiek ekspansję w świat. Nie jest to powód, aby - jak czynią to niektórzy - poszturchiwać pana Stanisława, że nie dorównał wirtuozostwu Chopina czy świato-wości Szymanowskiego. W tym sensie rzeczywiście za życia nie zrobił kariery; z prowincjonalnego Wilna, wcześnie, ale szczęśliwie ożeniony, otoczony gromadą dzieci, często w niedostatku. Niskiego wzrostu (tylko 165 cm), zezujący zza okularów, zwłaszcza w chwilach tremy i zdenerwowania, lekko utykający. Dowcipny, płynnie posługujący się pięcioma językami, ale w każdym zacinał się i jąkał, gdy tylko słuchało więcej osób. Więc jak mógł zrobić karierę? A jednak... Chodząc po Wilnie, Warszawie, Lwowie i Krakowie, co krok słyszał swe pieśni śpiewane pod strzechami przez prostych ludzi. Oni nie zawsze wiedzieli, że to muzyka Moniuszki. Ale to było właśnie jego zwycięstwo, jego kariera!

Od lat staramy się konfrontować w Kudowie, w miejscu przecinania się europejskich kultur, twórczość Moniuszki z Czechami (Smetana, Dworza-kiem), romantykami niemieckimi (Weberem, Hoffmanem, Schubertem) czy rosyjskimi przyjaciółmi (Glinką, Cui, Dargomyżskim). Na tym tle nasz kompozytor plasuje się doprawdy imponująco.

W przyszłym roku obchodzić będziemy 50-lecie kudowskich manifestacji moniuszkowskich. Nie mam już złudzeń co do jakości zainteresowania tym obszarem dziedzictwa narodowego przez naszego Ministra Kultury. Kiedyś utalentowany działacz studencki, potem świetny prezydent Wrocławia, bohaterski obrońca miasta w dniach powodzi, skuteczny polityk, reprezentacyjny, konkretny, wizjonerski. Natomiast w sprawach moniuszkowskich obojętny, chłodny, nieczuły i... skąpy.

Siedzę i myślę - co robić? Jak w zapomnianym opowiadaniu Antoniego Czechowa pt. Nieciekawa historia. Tam na to pytanie jeden z bohaterów odpowiada: "Co robić? - mówię szczerze - nie wiem".

W moim przypadku nie jest to odpowiedź ostateczna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji