Artykuły

Wrocław. Krzesło Kantora stanęło przy Rzeźniczej

Wysokie na dziewięć metrów i ważące ponad osiem ton betonowe "Krzesło" zaprojektowane przez Tadeusza Kantora stanęło na skwerze przy ul. Rzeźniczej, nieopodal Teatru Współczesnego. Rzeźba została zrealizowana 40 lat po powstaniu projektu

"Krzesło" Kantora, twórcy teatru Cricot 2, to jeden z niezrealizowanych w naszym mieście projektów słynnego Sympozjum Plastycznego Wrocław 70. Impreza była największą wówczas manifestacją sztuki konceptualnej w Polsce. Do Wrocławia przyjechało 39 plastyków, aby przygotować projekty dzieł, które miały zostać umieszczone w przestrzeni miejskiej. Byli wśród nich czołowi twórcy polskiej awangardy: Tadeusz Kantor, Henryk Stażewski, Władysław Hasior i Alfons Mazurkiewicz.

Spośród projektów, które powstały, do tej pory tylko jeden doczekał się realizacji. "Arena" Jerzego Beresia, drzewo rosnące korzeniami do góry, stanęła na Wyspie Piaskowej. Ale także to dzieło ostateczny kształt uzyskało dopiero przed rokiem.

Kolejną pamiątką po imprezie z 1970 roku jest właśnie "Krzesło". Miejsce przy Teatrze Współczesnym wybrał sam Tadeusz Kantor, którzy uważał, że jego instalacja: "nie może być wyizolowana, musi być w samym środku życia ruchu".

Wykonawcą projektu jest firma Max Bögl, która kończy budowę wrocławskiego stadionu na Maślicach. - Miasto wyłożyło na realizację rzeźby 200 tysięcy złotych - mówi rzecznik magistratu Paweł Czuma.

Dzieło Kantora zostało odtworzone na podstawie jednego szkicu, którym dysponuje miasto. Wygląd wrocławskiego krzesła odbiega nieco od podobnej rzeźby, która w 1995 roku z inicjatywy Fundacji im. Tadeusza Kantora została zrealizowana w Hucisku przy domu artysty. Tamta instalacja to imitacja drewnianego krzesła - z widoczną fakturą desek i delikatną konstrukcją [na zdjęciu]. Wrocławska rzeźba zbudowana jest z gładkich betonowych bloków.

- Projekt powstał przy współpracy architekta Tomasza Myczkowskiego i spadkobierczyni praw autorskich twórcy, jego córki Doroty Krakowskiej. Wrocławska rzeźba ma jej pełną akceptację - mówi plastyk miejski Beata Urbanowicz.

Tadeusz Kantor nazwał swoją rzeźbę "pomnikiem niemożliwym", ale udało się ją w końcu zrealizować. Dorota Monkiewicz, dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej Wrocław, mówi, że warto zastanowić się nad realizacją także innych projektów Sympozjum Plastycznego 70.

- Mimo tego, że minęło od tego wydarzenia już ponad 40 lat, Wrocław cały czas o nim pamięta. Powstały wtedy projekty niebanalne, które mogłyby wzbogacić przestrzeń miasta - przekonuje.

W 2010 roku przedstawiciele miasta zapowiadali, że oprócz "Areny" Beresia i "Krzesła" Kantora trzecim zrealizowanym projektem Sympozjum 70 będzie "Kompozycja pionowa nieograniczona" Henryka Stażewskiego, czyli dziewięć kolorowych snopów światła krzyżujących się na niebie w kształcie litery W, które przez wiele lat były logo wrocławskiego ośrodka telewizji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji