Twórcy potrzebują wsparcia. Czy władza je zapewni?
Po raz czwarty odbyło się w Olsztynie Forum Kultury Regionu Warmii i Mazur, podczas którego ludzie sztuki spotkali się ludźmi polityki. - Oczekujemy od władz, by były mecenasem naszego środowiska. Na razie nie są - mówili artyści.
Hasło tegorocznej imprezy brzmiało "Praktykowanie kultury. Czy Warmię i Mazury stać na oryginalny produkt kulturalny?". Miałby on - podobnie jak lasy i jeziora - wypromować region. Do tej pory takiego wyrobu jeszcze nie ma. Brak jest również pomysłu, jak miałby wyglądać, ale władze liczą na inwencję rodzimych artystów i animatorów kultury. Skąd jednak wziąć na to pieniądze? - Sfinansuje nam to minister kultury i dziedzictwa narodowego, ale mam nadzieję, że na tej sali znajduje się wielu mecenasów sztuki, którzy nas wspomogą - mówił wojewoda Marian Podziewski, który zorganizował poniedziałkowe spotkanie w restauracji Przystań.
Co na to przedstawiciel ministerstwa Piotr Żuchowski? - Najważniejszy jest pomysł, który będzie ciekawy, oryginalny i prawdziwy, tak jak prawdziwa jest sama sztuka - stwierdził.
Na spotkaniu zjawiły się znane postacie warmińsko-mazurskiego środowiska artystycznego. Niektórzy nie spodziewali się wiele po Forum. - Jesteśmy ostatnim województwem, które nie uruchomiło regionalnego funduszu filmowego. Instytucjom kulturowym proponuje się obcięcie budżetu o 20 proc., a jedyne kino studyjne na Warmii i Mazurach [Awangarda - red.] zostało właśnie zamknięte - powiedział Janusz Kijowski, dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza i dodał: - Oczekujemy od władz, że będą prawdziwym mecenasem kultury. Na razie nie są. To jest oczywiście bardzo miłe, że się tu dziś wszyscy spotkaliśmy, ale od jutra wrócimy do smutnej rzeczywistości. Myślę, że to spotkanie niczego nie zmieni.
Podczas tegorocznej imprezy wojewoda wspólnie z ministrem odznaczył wyróżniających się artystów oraz animatorów kultury, związanych z regionem. Kilkanaście osób uhonorowano odznaką "Zasłużony dla Kultury Polskiej". Medal Zasłużony Kulturze "Gloria Artis" otrzymał Wojciech Malajkat, aktor teatralny i filmowy, pochodzący z Mrągowa, który jednym zdaniem podziękował w imieniu wszystkich odznaczonych. - Dostać ordery w swojej małej ojczyźnie to dużo więcej niż dostać je w Warszawie - stwierdził.
