Artykuły

Poznań. List Henryka Baranowskiego ws. konkursu na dyrektora Nowego

Przecież Marszałek Województwa nie robiłby farsy powołując procedurę Konkursu, gdyby wiedział z góry, że tylko Kol. Kruszczyński spełnia jego nadzieje? Czy tak nie jest Panie Marszałku? - pyta Henryk Baranowski, jeden z kandydatów, biorących udział w konkursie na stanowisko dyrektora Teatru Nowego w Poznaniu.

Do Pana Marka Woźniaka

Marszałka Województwa Wielkopolskiego,

oraz do

Członków Komisji Konkursowej

Szanowni Państwo,

po Konkursie na Dyrektora Teatru Nowego zapadło długie milczenie i zadziwiony tym, dopiero dzisiaj z ciekawości wszedłem na portal e-teatr, dowiadując się co jest grane. Czterech kandydatów zamiast regulaminowo jednego?! Wszyscy łeb w łeb, żaden lepszy?

Decyzję pozostawiono Marszałkowi - a to dlaczego, skoro Marszałek przez powołanie Konkursu prosił o decyzję Komisję Konkursową a ta jego prośby nie spełniła, czyli nie wywiązała się z zadanego jej obowiązku?

Były wątpliwości, należało zrobić dogrywkę, czyli trzeci etap, może wymienić niezdarnych członków komisji, a może tchórzliwych, albo nie rozumiejących zadań, jakich oczekuje od nich Marszałek. Ja bym tak postąpił w podobnej sprawie.

Dowiedziałem się z listów moich kolegów, że zdaniem Marszałka, kol. Kruszczyński był świetnym dyrektorem Teatru w Wałbrzychu i nie zamierzam dewaluować osiągnięć Kol. Kruszczyńskiego ale bądźmy choć trochę obiektywni, to znaczy nie zapominajmy, że kol. Cieślak przez bardzo wiele lat znakomicie prowadził Teatr Dramatyczny w Warszawie, a o tym Pan Marszałek nie mówi ani słowa.

Ja z kolei uważam, że wyciągnąłem z zapaści teatr w Katowicach. Poza tym dowiedziałem się z artykułu w Gazecie Wyborczej, że nie byłem przez 12 lat szefem artystycznym teatru w Berlinie i o tym także Pan Marszałek nie mówi. Znaczy, że i opinia publiczna (Pani Iwona Torbicka) i Marszałek Województwa Wielkopolskiego są manipulowani przez urzędników, którzy dostarczają im (czyżby tendencyjnie) okaleczone informacje.

Przecież Marszałek Województwa nie robiłby farsy powołując procedurę Konkursu, gdyby wiedział z góry, że tylko Kol. Kruszczyński spełnia jego nadzieje? Czy tak nie jest Panie Marszałku? Ktoś tu z Pana "dworu" nie gra zgodnie z regułami?

Nie naszą jest sprawą szukać winnych ale mam nadzieję, że Marszałek Województwa Wielkopolskiego potrafi ten problem godnie rozwiązać, to znaczy wskazać winnych nadużycia jego zaufania, wyciągnąć z tego konsekwencje służbowe oraz doprowadzić sprawę Konkursu do uczciwego finału. W końcu i Urząd Marszałka i powołany przez niego Konkurs to instrumenty demokracji, którą próbujemy usilnie przez 20 lat zrozumieć i nie róbmy z tych wspólnych wysiłków pośmiewiska.

Bardzo proszę o ustosunkowanie się do moich wątpliwości oraz pytań.

Z poważaniem

Henryk Baranowski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji