Artykuły

Pracowicie rozpoczyna sezon Teatr Nowy. We wrześniu i październiku zobaczymy pięć premier

Sezon otworzy "Pippi Langstrumpf". Przedstawienie jest teatralizacją klasycznej pozycji literatury dziecięcej pióra Astrid Lindgren.

Któż nie zna Pippi, najsilniejszej dziewczynki na świecie, która potrafi jedną ręką podnieść konia, pogonić policjantów, próbujących zabrać ją do domu dziecka, pokonać groźnego byka i bez strachu karmić duchy? To opowieść o dziewięciolatce, której mama nie żyje, a tata zaginął gdzieś na morzach. Rudowłosa, piegowata Pippi mieszka na obrzeżach małego miasteczka w Willi Śmiesznotce tylko z koniem i małpką zwaną Panem Nilssonem. Z workiem pełnym złotych monet świetnie jednak daje sobie radę w życiu, kierując się zawsze dobrem innych. Jej słowa i czyny często obnażają zakłamanie i rutynę dorosłych. Żywiołowa, zadziorna Pippi opowiada niestworzone, podszyte absurdalnym humorem historie i przeżywa wraz ze swoimi przyjaciółmi Tommym i Anniką wiele zabawnych, ale też pouczających przygód. Adaptację i inscenizację przygotował Zdzisław Jaskuła, dyrektor Teatru Nowego. Premiera 17 września.

Równolegle na Małej Sali trwają próby do sztuki Bertolta Brechta "Święta Joanna szlachtuzów" opartej na postaci Joanny d'Arc. Spektakl skłania do postawienia pytania: na czym polega dziś wizjonerstwo? Być może na analizie ekonomicznych mechanizmów, bowiem rzeczywistością społeczną zawładnęła metafora świata jako rynku. Jego ramy wyznaczają głodujący robotnicy i właściciele rzeźni. Rytm ich pracy dyktują wahania na giełdzie światowej, strategia prowadzenia konkurencji, bilans zysków i strat. Skuteczność i sprawne zarządzanie to oblicze ładu, w którym nie ma miejsca na etykę. Liczy się opłacalność. Premierę zaplanowano na 30 września. Reżyseruje Jarosław Tumidajski, a scenografię przygotował Mirek Kaczmarek.

8 października zobaczymy "Piaskownicę" Michała Walczaka, jednego z najciekawszych dramatopisarzy młodego pokolenia. Spektakl o dziecięcej dorosłości i dorosłych dziecinadach, o pierwszym zauroczeniu, nauce dzielenia się sobą, miłości, zdradzie i strachu przed dorosłością oraz o podejmowaniu dziecinnie trudnych decyzji wyreżyseruje Adam Biernacki. Najciekawszym żywiołem "Piaskownicy" jest potoczysty i dowcipny język, balansujący na granicy dorosłości i dzieciństwa. Przejrzysta metaforyka i wspaniałe podchwycenie dziecięcego języka zdobywają przychylność odbiorców w każdym wieku.

Przedstawienie powstaje w kooperacji ze Stowarzyszeniem Old Timers Garage w Katowicach. Na scenie Nowego zostanie pokazane w ramach projektu Scena 14+

To nie koniec koprodukcji. Współpracę z łódzką sceną nawiązała Fundacja Art-eriae.

W połowie października Nowy zaprasza na "Szyca" Hanocha Levina. Izraelski dramatopisarz w zabawny i groteskowy sposób portretuje życie żydowskiej rodziny, która za wszelką cenę próbuje wydać córkę za mąż. Pojawienie się narzeczonego to początek walki między młodymi i starym. Kartą przetargową nie są ideały, ale majątek i władza. Hanoch Levin bawi się stereotypami: dla żydowskiej rodziny Szyca człowiek to towar, za którym stoi banknot o określonym nominale. Muzykę to spektaklu skomponował Krzysztof Baranowski, laureat Złotej Maski w 2009 roku.

Pod koniec października studenci PWSTiTv wcielą się w role "Trzech sióstr" Antoniego Czechowa. Dramat opowiada historię Olgi, Maszy i Ireny, kobiet żyjących w małym prowincjonalnym miasteczku. Tu "młodość i siły gasną, rosną i krzepną tylko marzenia" - mówi jedna z postaci. Osobliwy nastrój płynący z tęsknoty do przemijających uroków życia i mglistej nadziei szczęścia w przyszłości, rozmywa próby wydobycia się z prowincjonalnej pustki. Dyplom, którego premierę zaplanowano na 29 października, przygotowuje Wieniamin Filsztyński, a scenografię Urszula Bartos.