Artykuły

"Shrek" w Gdyni: Każdemu wolno kochać

- Trudno jest zagrać tę rolę. Shrekowi wcale nie jest fajnie na świecie. Żyje samotnie na śmierdzącym bagnie, nie zabiega o miłość i uważa, że nic mu się od życia nie należy. Tak się czuje. Ja w kostiumie Shreka czuję się dokładnie tak samo - Jacek Wester, odtwórca roli Shreka. O musicalu w Teatrze Muzycznym w Gdyni opowiadają też inni twórcy.

Maciej Korwin, reżyser:

Mam nadzieję, że nasz "Shrek" będzie bardziej emocjonalny i trochę cieplejszy, niż dotychczasowe inscenizacje, które pod względem technicznym były dopracowane do perfekcji, ale może trochę zabrakło w nich duszy. Zaproponujemy nieco inny dowcip, może bardziej liryczny, nie tak przaśny, choć rubaszne elementy też muszą się pojawić. W wersji broadwayowskiej Shrek to typowy amerykański bohater: szczery chłopak ze wsi, który wygrywa z całym światem. My postaramy się to zrobić trochę subtelniej.

Paweł Dobrzycki, scenograf:

"Shrek" to musical licencyjny, ale wszystko, począwszy od tłumaczenia przez kostiumy i scenografię musimy zrobić inaczej, bo tego licencja nie obejmuje. Scenografię musiałem wygenerować samodzielnie, biorąc pod uwagę ograniczenia tej sceny. Mój zasadniczy pomysł na dekoracje to las: wszystko tu wychodzi z lasu i na lesie się kończy. Mamy pnie drzew przesuwane ręcznie, kilkumetrową Smoczycę, którą animuje aktor Tomasz Czarnecki. Jeśli chodzi o estetykę, chcę być bliższy filmowi niż dotychczasowym inscenizacjom "Shreka" i teatralnymi środkami uzyskać efekt filmowego montażu. Widz ma mieć wrażenie ciągłego ruchu [scenografia ma być zmieniana średnio co 4,5 min. - red]. Chcę zaakcentować bajkowy rys tej historii i opowiedzieć ją bardziej po europejsku. Scenografii naszego "Shreka" bliżej do wiktoriańskiej bajki i stumilowego lasu.

Dariusz Różankiewicz, dyrygent, autor opracowania muzycznego:

Materiał muzyczny jest wyjątkowo zróżnicowany i napisany z przymrużeniem oka. Będzie trochę funky, rapu, gospel, soulu i swingu, a obok tego cytaty z muzyki klasycznej: Grieg, Czajkowski, Mendelsohn, także muzyka filmowa spod znaku Morricone i cytaty z musicali. Musieliśmy też nagrać pewne efekty dźwiękowe, które nie pochodzą z instrumentów? [są natury fizjologicznej - red.]. W spektaklu występują dzieci, grające małą Fionkę i kilkuletniego Shreka, z którymi musieliśmy oddzielnie przećwiczyć wszystkie partie. Radzą sobie znakomicie.

Jacek Wester, odtwórca roli Shreka:

Powinienem zacząć moją wypowiedź od bąka, bo tak się zaczyna ekspozycja Shreka na scenie. Trudno jest zagrać tę rolę, to nie jest łatwe. Ale Shrekowi też wcale nie jest fajnie na świecie. Żyje samotnie na śmierdzącym bagnie, nie zabiega o miłość i uważa, że nic mu się od życia nie należy. Tak się czuje. Ja w kostiumie Shreka czuję się dokładnie tak samo.

Tomasz Więcek, odtwórca roli Osła:

Co chwila ktoś pyta mnie, czy w roli Osła zamierzam odnieść się do dubbingu Jerzego Stuhra. Nie, nie zamierzam. To będzie zupełnie inna postać. Nie będę też chodził na czworaka, ale ruszam się tak, żeby przypominać Osła.

Marta Wiejak, odtwórczyni roli Fiony:

W obsadzie są trzy Fiony i każda z nas ma inny atut. Dzięki temu nie ma rywalizacji między nami, nie staramy się upodobnić do siebie. Patrząc na bardziej doświadczone koleżanki, szukam inspiracji, ale nie konkretnych podpowiedzi. Każda z nas musi mieć bowiem na scenie coś swojego. Jestem najmłodsza i mam mniej doświadczenia, zrozumiem więc, jeżeli będę drugą lub trzecią żoną Shreka. I to z pewnością nie zmieni mojego stosunku do roli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji