Artykuły

Nowy teatr, stary repertuar

To idealny przykład stereotypowego musicalu: lekka opowiastka o miłości i spełnianiu marzeń jako pretekst do wprowadzania passusów muzycznych i tanecznych - o spektaklu "Wonderful Town" w reż. Zbigniewa Maciasa w Teatrze Muzycznym w Łodzi pisze Agnieszka Serlikowska z Nowej Siły Krytycznej.

Gruntowny remont Teatru Muzycznego w Łodzi trwał cztery lata i kosztował około 50 milionów złotych. Ponowne otwarcie budynku, a zarazem inaugurację sezonu 2011/2012 postanowiono uczcić premierą musicalu "Wonderful Town" z muzyką Leonarda Bernsteina.

W znajdującym się w programie liście Zbigniewa Maciasa (dyrektora artystycznego łódzkiego teatru, a zarazem reżysera spektaklu) widoczny jest niezwykły sentyment do Leonarda Bernsteina. Najnowszy spektakl Teatru Muzycznego w Łodzi wydaje się swego rodzaju krucjatą przeciwko postrzeganiu amerykańskiego kompozytora wyłącznie jako autora muzyki do "West Side Story". Niestety prawdą jest, że z powstałych w połowie ubiegłego wieku musicali tego twórcy, ten jako jedyny wytrzymał próbę czasu. Dzięki pomysłowi przeniesienia szekspirowskiej historii "Romea i Julii" w środowisko amerykańskich imigrantów tytuł ten nadal stanowi łakomy kąsek dla interpretatorów.

Fabule "Wonderful Town" daleko jednak do dramatu Szekspira. Wystawiony po raz pierwszy w 1953 r. spektakl, określany bywał mianem "uroczej komedii". Tymczasem przez pół wieku musical stracił wiele uroku i wydaje się zwyczajnie naiwny. To historia dwóch sióstr, Ruth i Eileen Sherwood, które przyjeżdżają z Ohio do Nowego Jorku, by zrobić karierę - pierwsza jako pisarka, druga jako aktorka. Myliłby się jednak ten, kto pomyślałby, że kobiety czeka w wielkim mieście brutalne zderzenie z rzeczywistością. Obskurna dzielnica okazuje się pełna sympatycznych dziwaków, a wszyscy nowojorscy mężczyźni wydają się marzyć o rozpieszczaniu ich.

W spektaklu absurd goni absurd. Ruth, w trakcie wywiadu z portugalskimi oficerami, uczy ich tańczyć kubański taniec "Conga". Eileen w więzieniu jest traktowana przez strażników jak królowa. Spełnieniem marzeń obu sióstr wydaje się finałowy występ w podrzędnym klubie o wiele mówiącej nazwie - "Extasy". Nonsensowność ich poczynań sprawia, że spektakl irytuje i nuży. "Wonderful Town" stanowi idealny przykład stereotypowego musicalu: lekka opowiastka o miłości i spełnianiu marzeń jako pretekst do wprowadzania passusów muzycznych i tanecznych.

Te zresztą zostały świetnie wykonane przez zespół teatru i orkiestrę. Nie zamierzam kwestionować legendy Leonarda Bernsteina jako wielkiego amerykańskiego kompozytora. Muzyka w "Wonderful Town" jest naprawdę wspaniała - dynamiczna, wielobarwna, mieniąca się odcieniami jazzu. Jednak niespełna 20 utworów i widowiskowe sceny taneczne to zdecydowanie za mało na ponad trzygodzinny spektakl. Muzyka piękniej wybrzmiałaby na koncercie, niż jako tło przydługiej nużącej fabuły.

W repertuarze łódzkiego teatru muzycznego znajduje się kilka operetek, parę koncertów i cztery musicale. "My Fair Lady" z 1956 roku, "Skrzypek na dachu" i "Człowiek z La Manchy" z 1964 roku oraz najnowszy nabytek teatru - historycznie najstarsze "Wonderful Town". Z zamieszczonego w programie do spektaklu artykułu "Złota Era Broadwayu" można wywnioskować, że - dla dyrekcji teatru - amerykański musical praktycznie skończył się pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Obserwując musicale debiutujące na offowych scenach Broadwayu od lat 90., mam odmienne zdanie. Poza tym musical już dawno nie jest gatunkiem wyłącznie amerykańskim. Scenicznych inspiracji można szukać wśród muzycznych spektakli europejskich: niemieckich, francuskich czy - co najważniejsze - polskich. Nowy teatr muzyczny i łódzka publiczność zasłużyli na powiew świeżości, aktualności, a nie kolejny muzycznie urodziwy, ale nijak mający się do współczesnej rzeczywistości spektakl w stylu retro. Inaczej nowe hasło promujące łódzką placówkę "Teatr Muzyczny robi wrażenie!" może okazać się tylko pustym marketingowym sloganem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji