Artykuły

Laureatów tegorocznej Pomorskiej Nagrody Artystycznej - wyróżnienia województwa pomorskiego dla artystów i animatorów kultury - poznamy w piątek [20 maja] wieczorem. Jednak więcej dyskusji - niż spekulacje, kto ją zdobędzie - wywołuje decyzja marszałka Jana Kozłowskiego o likwidacji odrębnej nagrody teatralnej - pisze Mirosław Baran.

Nagroda teatralna wręczana była regularnie od 25 lat - najpierw przez wojewodę gdańskiego, ostatnio przez marszałka województwa pomorskiego - 27 marca, w Międzynarodowy Dzień Teatru. Honorowano nią m.in. najlepsze role aktorskie, reżyserię i scenografię. Jednak od tego roku nie będzie ona już przyznawana. - Marszałek Kozłowski uznał, że są różne sezony teatralne; lepsze i gorsze - tłumaczy Arkadiusz Rybicki, dyrektor departamentu kultury, sportu i turystyki województwa pomorskiego. - Przyznawanie co roku nagród teatralnych aż w dziesięciu kategoriach mija się całkowicie z celem. Poza tym do marszałka zgłaszały się kolejne środowiska, na przykład architekci, prosząc o organizację swoich własnych nagród. Uznał więc, że nie będzie wręczał żadnych nagród branżowych, skupi się na Pomorskiej Nagrodzie Artystycznej.

Taka decyzja wywołała oburzenie środowiska teatralnego. Tym bardziej że ludzie teatru mogli teraz liczyć na laury Pomorskiej Nagrody Artystycznej, ale wśród dziesięciu nominowanych w tym roku nie znalazła się ani jedna osoba związana z teatrem. - Zachowanie marszałka świadczy o braku szacunku dla naszej pracy - uważa Małgorzata Talarczyk, aktorka i przewodnicząca gdańskiego oddziału Związku Artystów Scen Polskich. - Nagroda teatralna była bardzo poważana w naszym środowisku. Poza tym nie wymagała ona od władz dużych nakładów: była to nagroda od kilka lat honorowa. Zlikwidowanie jej odbieram jako dyshonor i spadek prestiżu naszego zawodu w oczach marszałka.

- Marszałek nie chce być arbitrem, nie chce oceniać w postaci nagród pracy konkretnych środowisk - ripostuje Rybicki. - Uważa on, że w najlepszym sposobem oceny jest przekazywanie środków finansowych na działalność konkretnych instytucji. A wydatki województwa na teatry są w tym roku o 20 proc. większe niż w ubiegłym. Poza tym, jeżeli samo środowiska teatralne zorganizuje własne nagrody, to marszałek chętnie je ufunduje.

- O takiej możliwości słyszę po raz pierwszy - mówi Talarczyk. - Gdański oddział ZASP-u nie został nawet poinformowany o likwidacji nagrody.

Przyznaje to sam Rybicki. - Wysłaliśmy taką informację do dyrektorów teatrów - tłumaczy. - Została także ogłoszona na posiedzeniu kapituły Pomorskiej Nagrody Artystycznej. Wydawało się, że środowisko teatralne jest dostatecznie poinformowane. Jednak niepowiadomienie pani Talarczyk było chyba faktycznie błędem. List do niej w tej sprawie jest w drodze.

Pomorska Nagroda Artystyczna od 1998 r. honoruje najważniejsze wydarzenia w dziedzinie kultury (w dziesięciu kategoriach) w roku poprzedzającym jej wręczenie. Dziś będzie wręczana według nowej formuły: wybrana zostanie trójka laureatów, niezależnie od dziedziny sztuki, z którą są związani. Każdy z nich otrzyma statuetkę gryfa pomorskiego oraz nagrodę pieniężną w wysokości 10 tys. złotych. Statuetkę otrzyma również jeden laureat nagrody mecenasa kultury. Uroczyste wręczenie Pomorskiej Nagrody Artystycznej odbędzie się dziś o godz. 19 w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance.

Nominacje do tegorocznej Pomorskiej Nagrody Artystycznej: Władysław Jackiewicz (malarz), kwartalnik literacki "Migotania, przejaśnienia", Leszek Możdżer (muzyk), ks. dr Zdzisław Ossowski (pomysłodawca międzynarodowych festiwali muzyki gospel), Robert Rumas (artysta plastyk), Jerzy Stachurski (poeta, dramaturg, kompozytor), Maciej Świeszewski (malarz, wykładowca gdańskiej ASP), dr Beata Purc-Stępniak i Robert Rumas (autorzy ekspozycji "Transalpinum"), Marek Weiss-Grzesiński (reżyser "Fausta" Charlesa Gounoda na scenie Opery Bałtyckiej), Władysław Zawistowski (poeta).

Mecenat kultury: Elektrociepłownia Wybrzeże, Gino Rossi, PKO Bank Polski SA.

Na zdjęciu: "wujaszekwania.txt" w reż. Moniki Pęcikiewicz, Teatr Wybrzeże 2004 r.