Artykuły

Cztery tezy o "Dziadach" Adama Mickiewicza

Dziady to utwór zupełnie nieznany - mam poczucie, że nikt tego od dawna nie czytał. Albo dawno czytali, i wszystko zapomnieli - pisze Michał Zadara w felietonie dla e-teatru

1. Należy czytać i wystawiać "Dziady" według numeracji autora.

Dziwny i niezrozumiały jest obyczaj czytania Dziadów w kolejności 2-4-1-3. Nie rozumiem, dlaczego kolejność napisanie poszczególnych części ma wpływać na kolejność czytania. Jest to jednak pogwałcenie intencji autora, który nazwał część drugą "częścią drugą," co przecież znaczy, że nie miała ona być częścią pierwszą. A już na pewno - skoro opublikował część trzecią po publikacji części drugiej i czwartej - chciał, by ta nowa część trzecia była czytana pomiędzy częścią drugą a czwartą, a nie po niej. W inscenizacji Wyspiańskiego (to było pierwsze wykonanie "Dziadów" w teatrze), kolejność była 1-2-4-3, co też mi się wydaje dziwne. Uzasadnienie dla tej kolejności jest takie, że skoro Gustaw się przemienia w Konrada na początku części Trzeciej, to wszystkie części "Gustawowe" powinny poprzedzać część trzecią. Niby ma to sens, ale z drugiej strony wcale nie ma - ponieważ w czwartej części Gustaw jest upiorem, a na początku trzeciej całkiem żywy.

Moja propozycja: zaufać Adamowi bądź co bądź Mickiewiczowi, i czytać i wystawiać "Dziady" w kolejności 1-2-3-4.

2. Utwór pt. "Dziady" nie posiada głównego bohatera.

Czytam różnych komentatorów i krytyków, i ciągle piszą o jakimś głównym bohaterze "Dziadów", który by miał we wszystkich częściach występować - i zmieniać się, z kochanka kobiety w kochanka ojczyzny. Czytam "Dziady" i nie znajduję żadnego głównego bohatera. Nie wiem, może jestem ślepy, ale moim zdaniem głównego bohatera tam nie ma. Teza, iż postać o imieniu Gustaw z trzeciej części jest tożsama z postacią o imieniu Gustaw z czwartej części wymaga karkołomnej akrobatyki krytycznej. Tak samo postać nazywana "Widmem" w drugiej części, też ma być Gustawem. Myśliwy o imieniu Gustaw z pierwszej części ma być tym samym Gustawem co Gustaw w czwartej części. Ale dlaczego? Czy nie jest łatwiej przyjąć, że wszyscy Gustawowie w Dziadach są oddzielnymi postaciami, a widmo po prostu widmem? Skąd ta potrzeba głównego bohatera? Może Mickiewicz lubił nazywać głównego bohatera danego utworu Gustawem, ale wcale nie chodziło o tego samego faceta?

3. "Dziady" nie są przede wszystkim utworem o Polsce.

Utwór "Dziady" składa się z czterech części, z których tylko jedna dotyczy życia narodu polskiego. Oczywiście wszystkie są polityczne, ponieważ każda sztuka jest polityczna, ponieważ traktuje o życiu polis - i w tym sensie "Czekając na Godota" też jest sztuką polityczną. I we wszystkich częściach "Dziadów" pojawiają się Polacy - ale w "Tangu" Mrożka też się pojawiają sami Polacy, i jakoś nie myślimy o "Tangu" jako o sztuce narodowej. Podejrzewam, że w "Hamlecie" częściej się mówi o Danii, niż w "Dziadach" o Polsce. W pierwszej części się nie mówi o Polsce, w drugiej części się nie mówi o Polsce, i w czwartej części się nie mówi o Polsce. W "Dziadach" się ciągle za to mówi o różnych umarłych, trupach, upiorach, grobach - i to umarli, zgodnie z tytułem, są głównym tematem tego dzieła.

4. Dziady to utwór zupełnie nieznany.

Znowu - zupełnie jak przy "Weselu" - mam poczucie, że nikt tego od dawna nie czytał. Albo dawno czytali, i wszystko zapomnieli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji