Artykuły

Hamlet z żelaza

Za miesiąc Stocznia Gdańska stanie się miejscem inscenizacji Szekspirowskiego "Hamleta". Najnowszy spektakl Teatru Wybrzeże rozegra się w mrocznych przestrzeniach opuszczonej hali suwnicowej.

Przedstawienie zatytułowane "H" przygotowuje młody reżyser Jan Klata, twórca m.in. inscenizacji "Lochów Watykanu" w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu oraz przeniesionego w realia PRL-u lat 70. "Rewizora" w Wałbrzychu.

- Stanisław Wyspiański uważał, że polskiego "Hamleta" powinno się grać na Wawelu. W jego czasach tam historia brzmiała szczególnie donośnie - powiedział "Rz" Jan Klata. - Dziś, kiedy zadałem sobie podobne pytanie, nie miałem wątpliwości, że najlepszą scenerią dla tej opowieści będzie Stocznia Gdańska. Miejsce, w którym skupia się jak w soczewce najnowsza historia Polski. Kiedyś była to wzorowa budowa socjalizmu. Potem właśnie tu protest robotników zmienił losy Polski i świata. Kiedy jednak zaczęły rządzić prawa ekonomii, okazało się, że stocznia jest niepotrzebna. Nasza opowieść rozgrywać się będzie w hali suwnicowej, w której pracowała Anna Walentynowicz.

Teraz teren stoi pusty i częściej można spotkać tu młodych ludzi uprawiających sporty ekstremalne niż stoczniowców.

- Czy sytuacja miejsca, z którego uciekają ambitni, młodzi, ludzie - czegoś nam nie przypomina? - zastanawia się reżyser - Czy opowieść o Klaudiuszu i Poloniuszu, którzy doszli do władzy nie po to, aby pomóc krajowi, ale po to, by czerpać z niej osobiste profity - nie wydaje się pochodzić z rodzimego ogródka? Iście polski jest też buntowniczy zryw Hamleta przeciw władzy. Książę pobrzękuje szabelką, podejmuje samotną walkę choć z góry jest ona skazana na niepowodzenie. Hamlet dojrzewa do tego, aby pięknie przegrać. Pozostaje więc mit rewolucyjnego zrywu i bohaterowie "zlustrowani" przez historię... Historię, z którą dotychczas nie możemy sobie poradzić. Unikamy w tej opowieści dosłowności, powiewania sztandarami. Niemniej jednak będzie się czuło, że to opowieść, o tym, co wydarza się tu i teraz. Po raz kolejny pojawi się pytanie, co zrobiliśmy z darem wolności. Jak wykorzystaliśmy dziedzictwo ojców.

W spektaklu zobaczymy aktorów Teatru Wybrzeże. W roli tytułowej wystąpi Marcin Czarnik, w pozostałych m.in. Joanna Bogacka (Gertruda), Marta Kalmus (Ofelia), Sławomir Sulej (Poloniusz), Grzegorz Gzyl (Klaudiusz). Premiera 2 lipca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji